Zbyszko z blokowiska

Nie przepadam za uwspółcześnianiem powieści przekładanych na język filmu bądź teatru. Naoglądałam się co najmniej dziwnych, a najczęściej po prostu nieudanych prób aktualizowania starych dzieł i dopasowywania ich do warunków XXI wieku. Tym bardziej pozytywnie zaskoczyli mnie „Krzyżacy” w adaptacji Radosława Paczochy i reżyserii Michała Kotańskiego. Wizytę w Teatrze Horzycy w Toruniu na tym właśnie … Czytaj dalej

Pogubione owce, patologiczni pasterze

Trudno napisać coś nowego o filmie „Kler”. Domyślam się, że wielu czytelników już ten film widziało – najnowsze statystyki mówią o 3,5 miliona widzów i prawie dwóch poza krajem. Nie chcę być przesadnie oryginalna ani nie chcę w recenzji zawrzeć niepotrzebnych spoilerów. Ciężko jest o tym pisać – ciężko na sercu, ciężko na klawiaturze. Ale … Czytaj dalej

Bajki na dobranoc dla dorosłych

Gdyby częściej wydawano takie książki, poziom czytelnictwa w Polsce mógłby wyraźnie wzrosnąć. Kilkanaście krótkich opowieści Kasi Nosowskiej ma magiczne właściwości: są lekkie, wciągające, przyjemne i krótkie, więc nikomu nie powinno być straszne sięgnięcie po nie choćby wieczorem do snu. „A ja żem jej powiedziała, Kaśka” to świeżutka nowość wydawnicza autorstwa znanej wokalistki. Kasia Nosowska to … Czytaj dalej

Kochanie, nienawidzenie, nic pomiędzy

Znacie to uczucie, gdy zaangażowaliście się w bohaterów, śledzicie ich losy cały sezon, co odcinek zapominacie o zagryzaniu popcornu, bo tak was fascynuje historia, a po parunastu odcinkach dochodzicie do wniosku, że nie lubicie bohaterów, ale nie możecie przestać oglądać serialu? Jeśli znacie – nie zaczynajcie oglądać „The Affair”. Jeśli chodzi o historie w odcinkach, … Czytaj dalej

Artysta, humanista i fan

Jestem gramatyczną nazistką. To określenie ludzi, którzy zwracają uwagę na składnię, ortografię, gramatykę – w słowie mówionym i pisanym. Od zawsze tak miałam, pewnie dlatego uczyłam się w liceum w klasie humanistycznej i skończyłam humanistyczne studia. I pewnie dlatego tak dużą uwagę przywiązuję nie tylko do tego, o czym są książki, które czytam, ale też … Czytaj dalej

Wojna i pokój, koniec i początek

To zbiór 12 różnych historii z 12 miesięcy przełomowego roku 1945. Tego, który wszyscy z lekcji historii kojarzymy z zakończeniem II Wojny Światowej. Tylko że ucząc się o traktatach pokojowych oraz uldze i radości narodów wyzwolonych spod niewoli nazistów czy słyszeliście np. o bezrobotnych, pozbawionych rodziny matkach, które w gazetach publikowały informacje, że oddadzą swoje … Czytaj dalej

Miłość lekko na przekór

Bardzo lubię francuskie kino. Ma w sobie lekkość – czasem formy, czasem przekazu. Przeważnie nie jest nadęte, a często porusza bardzo aktualne tematy – czy to społeczne, czy polityczne. Na francuski film „20 ans d’écart” (kulawo i rubasznie przetłumaczono tytuł na „Miłość po francusku”) trafiłam przypadkiem, ale nie przypadkiem go Wam polecam, jeśli szukacie przyjemnej, … Czytaj dalej

Trochę historii, trochę miłości

Lubię gdy opowieść mnie zaskakuje. Spodziewam się romansu, dostaję dobrze opisane tło społeczne w powieści. Mam wrażenie, że czytam kryminał, ale w dodatku dostaję wątki psychologiczne, bardzo dobrze oddające motywacje bohaterów. W książce Sarah Walters takie pozytywne zaskoczenia zdarzały mi się częściej niż dotychczas podczas wyboru lektury na ciepłe letnie wieczory. Zaczyna się jak obyczajowa … Czytaj dalej

Wciąga w swój świat

Młoda polska proza. Trochę się opatrzył ten zwrot, ale gdy czytam takie powieści jak ta –  znowu czuję, o co w nim chodzi. Nagradzany „Dygot” autorstwa Jakuba Małeckiego obiecuje spacer po kilkudziesięciu latach polskiej historii z perspektywy dwu rodzin i słowa dotrzymuje. Autor zapewnił nam, czytelnikom, soczystą, mięsistą prozę. Jako purystka językowa i (według niektórych) wręcz gramatyczna … Czytaj dalej

Każdy może być aktywistą w swoim mieście

Na pewno znacie sytuację bezradności czy małej frustracji, spowodowanej tym, że czegoś Wam brakuje w otoczeniu, w którym mieszkacie. Ławki, ścieżki rowerowej, nowego placu zabaw czy psiego parku. Można w takich przypadkach podreptać do spółdzielni mieszkaniowej i przy odrobinie szczęścia cieszyć się po paru miesiącach, że nasza sprawa została pozytywnie rozpatrzona. Można też poczuć się … Czytaj dalej