Kultowy dowcip o policyjnym konkursie

Policjanci zorganizowali konkurs „Bezpieczna jazda”. Ten kto w miejscu, gdzie postawiono ograniczenie prędkości przejedzie przepisowo miał dostać nagrodę tysiąc złotych.

Mundurowi stoją, wypisują kierowcom kolejne mandaty, aż w końcu powoli nadjeżdża samochód. Stróże prawa zatrzymują kierowcę i podchodzą do niego mówiąc: Gratulujemy, jechał pan z przepisową prędkością. W nagrodę otrzymuje pan tysiąc złotych. Co zrobi pan z tymi pieniędzmi?

Facet drapie się po głowie i po chwili mówi:

–  No chyba w końcu zrobię kurs prawa jazdy.

Na to odzywa się jego żona:

–  Niech panowie go nie słuchają, zawsze takie bzdury gada jak jest pijany.

Na to z tylnego siedzenia odzywa się dziadek.

– Mówiłem, że kradzionym samochodem daleko nie zajedziemy.

Wtem ktoś puka z bagażnika:

– Czy to już Berlin?

ZOBACZ TAKŻE:

Dowcip na udany początek niedzieli