Do pewnego biznesmena idącego ulicą podchodzi brudny, obdarty (dowcip)
Do pewnego biznesmena idącego ulicą podchodzi brudny, obdarty menel w jakiś łachmanach i prosi: Panie, poratuj pan, jestem bardzo głodny. Zbieram na jedzenie. Daj mi pan choć kilka złotych.