Kultowy suchar na przerwę w pracy

Do gabinetu prezesa pewnej dużej firmy wpada bez pukania jeden z jego pracowników. Wylewa prezesowi kawę na koszulę, pokazuje mu język i zaczyna mówić jak bardzo nienawidzi tej pracy i prezesa…

W tym samym momencie do gabinetu wpadają koledzy.

– Edward, Edward, to był  żart, wcale nie wygrałeś dziesięciu milionów w Totka!

ZOBACZ TAKŻE:

Dowcip na udany początek niedzieli

Fot. główna ma charakter poglądowy.