Dwóch kumpli ginie w wypadku samochodowym (dowcip)

Dwóch kumpli ginie w wypadku samochodowym. Jeden z nich idzie do nieba, a drugi do piekła. Spotykają się po paru miesiącach i zaczynają rozmawiać.

– No jak Ci tam w piekle kolego kochany – pyta ten z nieba.

–  Słuchaj stary, mam już dość! Codziennie jakieś grube imprezy, kobiety, orgie, alkohol. Nie mam już sił! A tobie jak tam w niebie – dopytuje ten z piekła.

– Praca, praca, praca i jeszcze raz praca– odpowiada mieszkaniec niebiańskich zaświatów. 

–  Ty, a co wy tak pracujecie? – dziwi się ten z piekła.

– Mało ludzi kochany, mało ludzi! – odpowiada ten z nieba.

ZOBACZ TAKŻE

Pewnego dnia niewidomy postanowił odwiedzić Teksas (dowcip dla pełnoletnich)