Dowcip o trudach pracowniczego awansu

Młody chłopak tuż po liceum sobie tylko znanym sposobem dostał się do biura wielkiej firmy. Praca jego polegała na odbieraniu telefonów.

Po tym jak odebrał już kilka telefonów, kierownik działu przyszedł z gratulacjami:

– Młoda świeża krew! Naprawdę świetnie Pan sobie radzi! Właśnie takich ludzi nam potrzeba. Awansuje Pan piętro wyżej – stwierdził.

Następnego dnia po kilku godzinach pracy, która znowu polegała na odbieraniu telefonów, a także na zapisywaniu kto dzwonił, znów przyszedł kolejny kierownik z kolejnego piętra z gratulacjami i powiedział, że ma przyjść jutro w garniturze, piętro wyżej na zebranie firmy.

Następnego dnia, gdy pojawił się na zebraniu, powitała go burza oklasków i błyskawicznie został członkiem zarządu. Poinformowano go także, iż przez najbliższych kilka dni jego praca ma się ograniczać tylko do uczestnictwa w zebraniach najwyższego organu firmy.

Tak też się stało. Po kilku kolejnych dniach pracy otrzymał telefon od sekretarki szefa, że ma propozycję zostania prezesem zarządu firmy i w tym celu właściciel firmy zaprasza go jutro do siebie. Następnego dnia przybył nasz bohater do gabinetu szefa, stanął przed nim, a szef powiedział: – To właśnie takiej świeżej krwi potrzeba firmie i tylko w naszej firmie mogłeś osiągnąć tak szybko awans. Co usłyszę w zamian za to?

– Dziękuję tato

Warto wiedzieć:

Badania naukowe potwierdzają, że śmiech powoduje lepsze naszego dotlenienie organizmu, redukuje stres i napięcie, rozluźnia a tym samym przyczynia się do wzmocnienia układu odpornościowego.

ZOBACZ TAKŻE:

Kultowy dowcip o tym jak skutecznie wykończyć teściową (dla pełnoletnich)

Fot. główna ma charakter poglądowy.