Prezes pewnej dużej firmy wzywa sekretarkę: Pani Elu, w ten weekend jedziemy do Czech w delegację. Proszę się pakować.
Sekretarka po przyjściu do domu przekazuje nowinę mężowi:
– Kazik, jadę z szefem w delegację. No cóż, będziesz musiał sobie jakoś sam radzić…
Koleś dzwoni do kochanki:
– Kaśka, moja stara wyjeżdża na weekend. Wpadnę do Ciebie i zabawimy się nieco.
Kochanka, nauczycielka matematyki dzwoni do swego ucznia:
– Wiktorek, będę zajęta w weekend, tak więc tym razem korepetycje odwołane.
Uczeń dzwoni do dziadka:
– Dziadziu, nie będę mieć korków w weekend. Mogę do ciebie wpaść na weekend.
Dziadek, prezes firmy dzwoni do sekretarki:
– Pani Elu, wyjazd jednak został odwołany. Pojedziemy za tydzień.
Sekretarka dzwoni z kolei do męża:
– Kazik, szef odwołał mi weekendowy wyjazd.
Koleś do kochanki:
– Kaśka, nie widzimy się w weekend. Stara zostaje jednak w chacie.
Kochanka-nauczycielka do ucznia:
– Wiktorek, zmiana planów. Korepetycje odbędą się jednak tradycyjnie w sobotę o godzinie 10.
Uczeń do dziadka:
– Dziadziu, będę mieć korki w weekend. Nie mogę więc wpaść do ciebie.
Dziadek-prezes do sekretarki:
– Pani Elu, jednak w ten weekend wyjeżdżamy…
ZOBACZ TAKŻE:
Wyjeżdżając na wczasy, facet zostawił swojemu bratu (dowcip dla pełnoletnich)
Fot. główna ma charakter poglądowy.