Po zimowym letargu ponownie został otwarty stołeczny Ogród Botaniczny Uniwersytetu Warszawskiego. Liczący dwieście jeden lat Ogród jest szczególnym miejscem na mapie stolicy. Dzięki niemu można znaleźć się w świecie dzikiej przyrody, nie opuszczając centrum wielkiego miasta.
Niektóre drzewa sadzone były jeszcze w XIX wieku ręką profesora Michała Szuberta, założyciela Ogrodu. Należy do nich przybysz z dalekich Chin, miłorząb dwuklapowy (Ginkgo biloba), którego wachlarzowaty liść stał się symbolem Ogrodu. Poza rzadkimi i niezwykłymi roślinami można tu znaleźć również pamiątki naszej historii, takie jak fundament Świątyni Opatrzności, która miała powstać właśnie w tym miejscu dla uczczenia uchwalenia Konstytucji 3 Maja.
Ogród Botaniczny UW został założony w 1818 roku dzięki staraniom profesora botaniki Michała Szuberta. Położony na terenie dawnych Ogrodów Królewskich, w północnej części Łazienek, zajmował powierzchnię 22,5 ha i obejmował również szklarnie królewskie wraz ze Starą Pomarańczarnią. W 1834 roku zamknięto Uniwersytet i zmniejszono powierzchnię Ogrodu o ¾ (tak okrojona pozostała ona do dziś). Podczas powstania warszawskiego legły w gruzach wszystkie budynki ogrodowe oraz szklarnie, teren parku stał się cmentarzyskiem dawnych bogatych kolekcji. Po wojnie starano się stopniowo odbudować Ogród. Pełną historię znajdziecie na stronie Ogrodu.
– Mamy nadzieję, że urok Ogrodu zachęci wszystkich zwiedzających do częstych powrotów i spędzenia przyjemnych chwil w cieniu ogromnego buka, jednego z naszych opiekuńczych duchów. Liczymy na to, że urok tego miejsca zachęci wszystkich do częstych do nas powrotów. Spacerujcie, podziwiajcie, odpoczywajcie i odwiedzajcie nas najczęściej jak możecie – zapraszają pracownicy Ogrodu Botanicznego UW.
Ogród Botaniczny jest otwarty dla zwiedzających od wiosny do jesieni, we wszystkie dni tygodnia, także w dni świąteczne. Organizowane są tam różne imprezy przyrodnicze, szczegóły, a także informacje o godzinach otwarcia i biletach znajdziecie tutaj.
Mamy dla Was fotogalerię z pierwszego, wiosennego spaceru po tym niezwykle urokliwym miejscu.
Fot. Antonina Zalewska, inne teksty naszej autorki znajdziecie tutaj.