To było ,,kiss and ride” po ,,krakosku”.
To była prawdziwa miłość bez hamulców i ,,kiss and ride” po ,,krakosku”. Kierowcę auta, zaparkowanego w okolicy Małego Rynku w Krakowie tak pochłonął pożegnalny pocałunek z ukochaną, że nie zauważył, iż jego samochód zaczyna się staczać i po kilku metrach uderza w stojący za nim motocykl. O tej nietypowej sytuacji poinformowali krakowscy strażnicy miejscy na swoim … Czytaj dalej