To była prawdziwa miłość bez hamulców i ,,kiss and ride” po ,,krakosku”. Kierowcę auta, zaparkowanego w okolicy Małego Rynku w Krakowie tak pochłonął pożegnalny pocałunek z ukochaną, że nie zauważył, iż jego samochód zaczyna się staczać i po kilku metrach uderza w stojący za nim motocykl.
O tej nietypowej sytuacji poinformowali krakowscy strażnicy miejscy na swoim profilu na portalu społecznościowym. Jak dodali, widząc kolizję przerwali namiętne pożegnanie i wezwali na miejsce patrol policji.
– Jak z jakiegoś romantycznego filmu :-D Ah ta miłość. Amor mocno strzelił! :-D
– Materiał na film romantyczny z tragedią w tle
– W dobrym filmie napięcie musi być ;-) i zwrot akcji :-) – komentują pod postem internauci (pisownia oryginalna).
Przypomnijmy. Mandat za kolizję oscyluje w kwocie pomiędzy 200 a 500 złotych. Dodatkowo do konta sprawcy dopisanych zostanie aż sześć punktów karnych.
Fot. ma charakter poglądowy