Tradycyjny napar z suszu, pity zwykle raz w roku podczas wigilijnej wieczerzy, to bogactwo m.in. witamin, minerałów i błonnika – wskazuje mikrobiolożka dr Katarzyna Kasperkiewicz z Wydziału Nauk Przyrodniczych Uniwersytetu Śląskiego.
Cytowana w informacji uczelni badaczka zaakcentowała, że kompot z suszonych owoców to w czasie świąt Bożego Narodzenia ważne wsparcie dla obciążonych układów pokarmowych.
Jak podkreśliła dr Kasperkiewicz, okres ten obfituje w spotkania rodzinne, których nieodłącznym elementem jest spożywanie wielu dań przygotowanych zgodnie z polską tradycją. Tymczasem gruszki, śliwki i jabłka z kompotu łagodzą podrażnienia żołądka i oczyszczają jelita z niestrawionych resztek pokarmowych.
– Napój ten to bogactwo witamin (A, C, K, z grupy B), minerałów (magnez, potas) oraz dużych ilości kwasów owocowych, a także niezwykle cennego błonnika. Substancje te wspomagają perystaltykę jelit oraz stanowią bogatą pożywkę dla dobroczynnych bakterii jelitowych – wyjaśniła specjalistka.
Jak uściśliła, w trakcie prowadzonej przez te mikroorganizmy fermentacji powstają m.in. krótkołańcuchowe kwasy tłuszczowe. Regenerują one nabłonek jelitowy, wpływają na prawidłowe pH w jelicie (co ogranicza rozwój bakterii patogennych), zwiększają wchłanianie wapnia, żelaza i magnezu, a także oddziałują pozytywnie na metabolizm glukozy i białek w wątrobie.
Dr Kasperkiewicz wskazała ponadto, że receptury na prozdrowotny kompot wigilijny wywodzą się z tradycji Łemków.
Fot. ma charakter poglądowy. Źródło PAP – Nauka w Polsce/Mateusz Babak