Uchodźcy i migranci – chorzy i straumatyzowani

Niemal 300 milionów osób na świecie nie mieszka w kraju swojego pochodzenia. Migrują za pracą, bliskimi, lepszymi warunkami życia. Przynajmniej 35 milionów osób na całym świecie nie wybrało swojego losu: to uchodźcy, których z własnego kraju wypędziły wojny, prześladowania lub katastrofy naturalne. Stan ich zdrowia bywa zatrważający. W grudniu obchodzono Międzynarodowy Dzień Migrantów.

„Nie ma twardych danych na temat stanu zdrowia uchodźców i emigrantów, bo bardzo trudno je zgromadzić. WHO podaje, że wśród tych grup jest mniej raków, więcej schorzeń ostrych, zdiagnozowanych w późnych stadiach. Dużo więcej cukrzycy niż w populacji ogólnej ze względu na fatalną dietę – mówi Jakub Belina-Brzozowski z Polskiej Misji Medycznej. – Gdy przebywałem z Polską Misją Medyczną w Iraku, skąd niedawno wróciłem, wśród  uchodźców i uchodźców wewnętrznych w tamtejszych obozach obserwowaliśmy: więcej chorób dziąseł, zębów i jamy ustnej, zwykle przez związany z migracją lub uchodźstwem utrudniony dostęp do służby zdrowia. Między innymi dlatego w obozach dla uchodźców w Iraku Polska Misja Medyczna zapewnia dobrze wyposażone gabinety dentystyczne, bo leczenie w prywatnej służbie zdrowia wykracza poza możliwości finansowe osób tam przebywających. Tamtejsi emigranci i uchodźcy cierpią na mnóstwo chorób skóry ze względu na kiepskie warunki higieniczne, ale też na choroby górnych dróg oddechowych i astmę, choć to akurat wydaje być specyfiką Iraku. Sprawą istotną są problemy psychiczne związane z traumą” – wylicza Jakub Belina-Brzozowski.

Nowy dom” – Europa i Azja

Największą liczbę migrantów międzynarodowych z całego świata przyjmują Azja i Europa – nowy dom znalazło tam wg. Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji odpowiednio 87 i 86 milionów ludzi. Łącznie na całym świecie jest ich 281 milionów, co stanowi 3,6 proc. populacji globu.

Jeśli weźmiemy pod uwagę stosunek liczby migrantów do liczby obywateli danego kraju, to procentowo najwięcej jest ich w Kuwejcie, Zjednoczonych Emiratach Arabskich czy… Lichtensteinie.

„Większość osób na świecie migruje w nadziei za lepszym życiem – mówi Jakub Belina-Brzozowski. – Niestety, te nadzieje często okazują się płonne. Migranci są jedną z najbardziej stygmatyzowanych i marginalizowanych grup społecznych. Są narażeni na nadużycia i wyzysk, mają też ograniczony dostęp do podstawowych usług, takich jak opieka zdrowotna”.

Uchodźcy

To osoby, które opuściły swój kraj ze względu na brak bezpieczeństwa, na przykład w wyniku wojny, prześladowań czy katastrofy naturalnej. ONZ szacuje ich liczbę na ponad 35 milionów. Ponad połowa z nich pochodzi z zaledwie trzech krajów: Syrii, Afganistanu oraz Ukrainy.

Osobną grupą, niewliczającą się w kategorię migrantów międzynarodowych, są uchodźcy wewnętrzni – czyli osoby, które były zmuszone do opuszczenia własnego domu, ale pozostały w granicach swojego kraju. To ponad 62 miliony ludzi na całym świecie. Tu znowu na czele znajdują się Syria oraz Ukraina, ale także kraje Afryki Subsaharyjskiej, które ucierpiały z powodu wojen domowych, jak choćby Etiopia czy Sudan.

„Właśnie wróciłam z Iraku, gdzie nasze kliniki medyczne pomagają zarówno uchodźcom międzynarodowym, z Syrii, jak i uchodźcom wewnętrznym z Iraku – komentuje Małgorzata Olasińska-Chart z Polskiej Misji Medycznej – Ludzie, z którymi tam rozmawiałam, marzą o powrocie do dawnego życia, do domów, z których uciekali ratując życie. Niestety, większość z nich nie ma już dokąd wracać. To ich największa tragedia”.

Polska Misja Medyczna pomaga ofiarom wojen i katastrof naturalnych na całym świecie. Niesie pomoc medyczną potrzebującym między innymi w Syrii, Ukrainie czy Etiopii. W Polsce prowadzi Przestrzenie Przyjazne Dzieciom – projekt, który pomaga w integracji ukraińskich uchodźców w naszym kraju.

Darowiznę dla Polskiej Misji Medycznej można przekazać na konto: 62 1240 2294 1111 0000 3718 5444 Źródło informacji: Serwis Zdrowie/pap-mediaroom.pl