Skarb sprzed tysiąca lat dosłownie wpadł grzybiarzowi pod nogi

Unikatowy skarb został znaleziony w lesie pod Słupskiem. Monety były ukryte w zboczu wąwozu, w ręcznie lepionym naczyniu. Z czasem misę uszkodziły wrastające korzenie drzew, a bezcenne zabytki wysypały się. Zdaniem archeologów najprawdopodobniej monety ukrył handlarz, który postanowił ukryć swój dobytek, jednak z jakichś przyczyn już po niego nie wrócił.

W okolicach Strzelinka pod Słupskiem na terenie Nadleśnictwa Ustka (RDLP Szczecinek) na początku października zgłoszono odkrycie kilku srebrnych monet.

W związku z charakterem znaleziska, natychmiast zdecydowano o podjęciu wspólnej akcji Urzędu Ochrony Zabytków w Słupsku, Słupskiego Stowarzyszenia Eksploracyjno-Historycznego „Gryf” oraz muzeum, mającej na celu weryfikację znaleziska oraz eksplorację i zabezpieczenie zabytków. Podczas prac stwierdzono, że skarb składa się z ok. 200 całych srebrnych i posrebrzanych dirhemów (VII-X w.n.e.), nieco starszych drachm irańskiej dynastii Sasanidów (IV-VI w.n.e.) oraz licznych (ok. 500) fragmentów (siekańców). Monety były ukryte w zboczu wąwozu, w ręcznie lepionym naczyniu. Z czasem misę uszkodziły wrastające korzenie drzew, a bezcenne zabytki wysypały się – relacjonuje Alicja Kąckowska z Nadleśnictwa Lębork.

Badacze stwierdzili, że obok wąwozu, w którym znajdowały się monety, kiedyś płynęła mniejsza rzeczka. Wpadała ona do Słupi, stanowiącej niegdyś wodny szlak handlowy w tym rejonie Pomorza. Zdaniem archeologów najprawdopodobniej monety ukrył handlarz, który postanowił ukryć swój dobytek, jednak z jakichś przyczyn już po niego nie wrócił. Obecnie trwa inwentaryzacja i zabezpieczanie konserwatorskie materiałów.

– Już teraz wiadomo, że to sensacyjne znalezisko przyczyni się do wzbogacenia wiedzy o wczesnośredniowiecznym handlu. Obecnie monety znajdują się już w Muzeum w Lęborku i po dokonaniu konserwacji wzbogacą zasoby eksponatowe placówki. Warto podkreślić wspaniałą postawę i uczciwość znalazcy monet, który niezwłocznie zgłosił sprawę właściwym organom – podkreśla Alicja Kąckowska.

Za “poszukiwanie skarbów” można trafić za kratki nawet na 8 lat

Źródło lasy.gov.pl. Fot. zasoby Muzeum w Lęborku