Jeden był poszukiwany przez policję, drugi podał się za poszukiwanego

Przypadki ludzi mających na bakier z prawem bywają kuriozalne. Tak było z 31-letnim pijanym kierowcą z województwa opolskiego, który postanowił oszukać policję i podczas kontroli drogowej podał się za swojego brata. Nie wiedział jednak, że jest on poszukiwany. Równie osobliwy jest przypadek 25-latka wrocławianina, który w Lublinie przechodził na czerwonym świetle. Okazało się, że chwilę wcześniej… ukradł z hotelu telewizor i był poszukiwany w całym kraju za podobne kradzieże.

Pierwsza historia zaczęła się od rutynowej kontroli. Policjanci z kędzierzyńsko-kozielskiego ruchu drogowego w miejscowości Pawłowiczki zatrzymali do kontroli volkswagena. Kierowca nie miał przy sobie żadnych dokumentów, za to czuć było od niego alkohol. Przeprowadzone badanie wykazało, że miał on ponad promil alkoholu w organizmie.

W momencie ustalania tożsamości mężczyzna chcąc uniknąć odpowiedzialności karnej próbował wprowadzić w błąd policjantów podając dane swojego brata. Nie wiedział jednak, że brat był poszukiwany przez niemiecką policję. Kierowca został zatrzymany i trafił do komisariatu. Tam podczas dalszych czynności policjanci ustalili, kim jest. Okazało się, że to 31-letni mieszkaniec powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego. Dodatkowo wyszło na jaw, że mężczyzna ma wydany sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych – tłumaczą policjanci.

Kierowca bez uprawnień

Teraz 31-latek będzie odpowiadał przed sądem za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości, prowadzenie pojazdu pomimo sądowego zakazu oraz wprowadzenie w błąd funkcjonariuszy co do swojej tożsamości. Grozi mu za to do 5 lat pozbawienia wolności.

Druga historia zaczyna się od zgłoszenia pracowników jednego z lubelskich hoteli. Poinformowali oni dyżurnego, że mimo upływu terminu pobytu jeden z gości nie wymeldował się, a dodatkowo zabrał klucz od pokoju i warty tysiąc złotych telewizor.  Sprawca kradzieży wpadł w ręce funkcjonariuszy tego samego dnia. Wieczorem został bowiem zatrzymany przez patrol lubelskiej drogówki, kiedy jako pieszy na ul. Lubartowskiej przechodził na czerwonym świetle. Jakież duże było zdziwienie policjantów, kiedy po wpisaniu jego danych w policyjny system wyszło na jaw, że 25-letni mieszkaniec Wrocławia ma „sporo na swoim sumieniu”. Okazało się, że mężczyzna poszukiwany przez policję z różnych miejscowości, gdyż popełnił liczne  oszustwa internetowe i kradzieże.

– W Gdańsku na przykład z hotelu ukradł dwa telewizory o łącznej wartości 9 tysięcy złotych. W innych województwach oszukiwał przy sprzedaży internetowej telefonów komórkowych. 25-latek trafił do policyjnego aresztu i został przesłuchany. Okazało się, że wrocławianin był wcześniej karany za podobne przestępstwa. Pod koniec 2017 roku wyszedł z więzienia po 4-letniej odsiadce. Mężczyzna niebawem usłyszy zatem w warunkach recydywy – wyjaśniają policjanci z Lublina.

ZOBACZ TAKŻE:

Kiedy policjanci przyszli zatrzymać jej partnera, zgłosiła napad!

Takiej kradzieży w Rudzie Sląskiej jeszcze nie było (video)

Fot. ma charakter poglądowy, źródło policja.gov.pl