34-latek ukradł… klocki i piwo

Klocki pewnej znanej firmy uzależniają niektórych ludzi. Przykładem tego jest pewien 34-latek, który w centrum handlowym w Warszawie próbował ukraść cztery duże pudełka. Mimo oryginalnego sposobu kradzieży, nie udało mu się przechytrzyć pracowników ochrony.

Wspólny patrol stołecznej straży miejskiej i policji otrzymał po południu 2 kwietnia zgłoszenie od ochrony jednego ze sklepów galerii handlowej przy rondzie Zgrupowania AK „Radosław”. Na miejscu pracownik wskazał funkcjonariuszom 34-letniego mężczyznę, ujętego za linią kas ze skradzionymi ze sklepu towarami.

– Były to:4 pudełka klocków, zgrzewka piwa, paczka ciastek i torba. Wartość skradzionych przedmiotów wyceniono na 860 zł. Kradzież zarejestrowały kamery monitoringu. Na filmie funkcjonariusze zobaczyli, jak sprawca wszedł do sklepu z wózkiem, włożył do niego towary i udał się z nimi do przymierzalni. Tam przepakował towary do dużej torby i wyszedł z nią z przymierzalni pozostawiając wózek – relacjonują strażnicy miejscy z Warszawy. 

Potem 34-latek podszedł do nieczynnej kasy, wyłożył na taśmę torbę, przeszedł przez bramki, a na koniec zdjął z taśmy torbę z towarami. Gdy próbował się oddalić, został ujęty przez ochroniarza. Mężczyzna został przekazany policjantom z komendy rejonowej na Śródmieściu.

ZOBACZ TAKŻE:

Jedziesz pijany? Policja może skonfiskować Ci auto!

Fot. ma charakter poglądowy. Źródło Straż Miejska Warszawa