W ostatnim odcinku, oprócz Agnieszki, z programem pożegnał się Tadeusz, na którego przy okrągłym stole zagłosowało najwięcej osób. Jego zachowanie od paru dni wzbudzało podejrzenia graczy – mimo, że spodziewali się, że raczej nie jest on zdrajcą, nie byli pewni czy w ogóle zorientują się, jeśli przejdzie on na ich stronę. W odcinku nie było również nocnej eliminacji zdrajców, którzy tym razem mieli stworzyć listę z trzema imionami uczestników, z których jedna osoba opuści zamek kolejnego dnia.
Na śniadaniu uczestnicy dowiadują się, że w nocy nikt nie został wyeliminowany. Zdrajcy stworzyli czarną listę z imionami trzech osób – jedna z nich jeszcze dziś odpadnie z gry. Atmosfera staje się coraz bardziej napięta!
Również z uwagi na nieporozumienia pomiędzy graczami. W ostatnim odcinku byliśmy świadkami wymiany zdań pomiędzy Dorotą i Adamem, którego ta złapała na umawianiu się na spotkanie z innym uczestnikiem. Jeśli miało to miejsce, doszło do złamania regulaminu, ponieważ po nagraniach, uczestnicy nie mogą się ze sobą kontaktować. Adam i Mikołaj, których to oskarżenie dotyczyło, nie przyznali się do winy – twierdzą, że Dorota kłamie i ma w tym swój cel. Czy w kolejnym odcinku pojawią się nowe fakty, które pozwolą ustalić, kto ma rację?
Na kolejnej misji gracze mają do zdobycia aż 40 tysięcy złotych. Jednak zanim przystąpią do zadania, dojdzie do mało przyjemnego i stresującego zdarzenia. W tym odcinku graczy czeka spacer na wysokości. Uczestnicy dzielą się na dwie grupy, pierwsza z nich będzie odpowiadać na pytania, a druga – znajdująca się w powietrzu – musi odgadnąć, jakich odpowiedzi udzielali pozostali.
Po południu czas na okrągły stół! Jeden ze zdrajców ma problemy, ponieważ w jego stronę kierowanych jest coraz więcej podejrzeń. Czy lojalnym uda się wygonić z zamku kolejnego zakapturzonego? Premierowy „The Traitors. Zdrajcy” już dziś o godz. 21:35 w TVN.
ZOBACZ TAKŻE:
Fot., źródło mat. prasowe