Ponad 1000 pijanych kierowców w każdy weekend. W wakacje padł niechlubny rekord

21 577 – tylu pijanych kierowców zatrzymano łącznie w czasie wakacji (dane z 6.09.2023). To o 9% mniej niż podczas zeszłorocznego sezonu urlopowego. Jednak statystyki polskiej policji wskazują, że weekendy i dni wolne od pracy wciąż są na rodzimych drogach bardzo niebezpieczne.

W dniach 24 czerwca – 3 września służby zanotowały aż 21 577 przypadków kierowania po spożyciu alkoholu. Najwyższy miesięczny wynik – 9590 – zarejestrowano w lipcu (spadek o 10% względem lipca 2022). Sierpień z 9180 mandatami wystawionymi za jazdę na podwójnym gazie był niedaleko w
tyle (spadek o 15% względem analogicznego okresu w ubiegłym roku).

Przez całe wakacje nie było weekendu (wraz z poniedziałkowymi porankami), w który policja nie rejestrowałaby przynajmniej 1000 przypadków jazdy pod wpływem napojów wyskokowych.

Najgorszy pod tym względem okazał się sierpniowy długi weekend. Od piątku 11 sierpnia do wtorku 15 sierpnia służby zanotowały aż 1756 kierujących z ponad 0,2 promila alkoholu we krwi. Dzień po święcie kościelnym i państwowym – 16 sierpnia – padł również nowy tegoroczny rekord: aż 546 zatrzymań. Dla porównania: w Nowy Rok było ich 379.

Tegoroczne statystyki dotyczące wypadków są zbliżone do tych z zeszłego roku. Policja odnotowała 4780 zdarzeń drogowych (w 2022 było ich 4741), w których zostały ranne 5522 osoby (rok wcześniej 5553), a życie straciły 393 (368 w czasie poprzednich wakacji).

Od początku roku na polskie drogi wyjechało ponad 66 tys. pijanych kierowców

– Statystyki policji za okres urlopowy faktycznie wyglądają odrobinę lepiej niż podczas zeszłorocznych wakacji, ale biorąc pod uwagę rok 2023, lipiec i sierpień były rekordowe. Dni wolne od pracy i dobra pogoda niestety sprzyjały nierozważnym zachowaniom. Część z zatrzymanych kierowców zapewne miała nadzieję, że może bezpiecznie wrócić własnym autem, jeśli kilka godzin wcześniej wypili jedno piwo lub „słabego” drinka. Niestety, dobre samopoczucie nie jest gwarancją, że możemy wsiadać za kierownicę. To złudne uczucie to tak zwana nieświadoma nietrzeźwość, która może być tragiczna w skutkach zarówno dla kierującego, jak i jego pasażerów oraz innych uczestników ruchu drogowego – komentuje Hunter Abbott, ekspert ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego z firmy AlcoSense. Specjalista dodaje, że gotowość do jazdy najlepiej jest sprawdzić dobrej jakości alkomatem osobistym.

– Na rynku dostępne są urządzenia dorównujące dokładnością pomiarów sprzętowi używanemu przez
policję. Wykonanie testu alkomatem ma szansę uchronić nas przed podjęciem decyzji, która może
kosztować nie tylko nasze życie lub zdrowie – przekonuje Abbott.

Czy na pijanych kierowców zadziałają zaostrzone przepisy?

Kierowców chwytających za kierownicę pod wpływem alkoholu wciąż zdają się nie odstraszać nawet wysokie mandaty. Obecnie za jazdę w stanie po spożyciu alkoholu (od 0,2 do 0,5 promila alkoholu we krwi) grozi mandat w wysokości co najmniej 2500 zł. Za stężenie powyżej 0,5 promila kierowcy mogą zapłacić od 5 tys. do 60 tys. zł. W obu przypadkach otrzymuje się też 15 punktów karnych – maksymalną możliwą liczbę za pojedyncze zdarzenie.
1 października po raz kolejny zaostrzono zostaną kary dla pijanych kierowców. Nowelizacja wprowadziła m.in. dłuższe kary pozbawienia wolności dla osób prowadzących pojazd w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila).

ZOBACZ TAKŻE:

Nawet 20 lat więzienia dla pijanych kierowców