Czekał kilka tygodni, aż w końcu się ujawnił

Pamiątki z wakacji – któż ich nie lubi… Obwieszone magnesami lodówki w niejednym naszym gościu wzbudzą uczucie zazdrości. Bywają jednak pamiątki nieoczekiwane. Niby przypominają wesoły wakacyjny czas, ale…

Taką właśnie pamiątkę – w postaci żywego skorpiona – przywiozła ze sobą pewna warszawska rodzina. Od powrotu z wakacji minęło już parę tygodni, opalenizna powoli już zaczęła znikać, gdy nagle mały podróżnik postanowił uradować swoim widokiem mieszkańców domu na Wawrze.

– Po powrocie ze spaceru z psem właściciele czworonoga zauważyli, że ich milusiński wykazuje duże zainteresowanie czymś, co znalazł na podłodze. Gdy podeszli bliżej – struchleli. Ich oczom ukazał się mały, czarny i w dodatku żywy… skorpion. Prawdopodobnie przyjechał „na gapę” z Chorwacji, w jednej z walizek. Trudno powiedzieć, co sprawiło, że mały podróżnik wyszedł ze swojej kryjówki dopiero teraz. Zaskoczeni i przestraszeni mieszkańcy wezwali na miejsce strażników miejskich z Ekopatrolu, którzy zabrali stawonoga i przewieźli go do Centrum CITES na terenie warszawskiego ZOO, gdzie trafił pod opiekę specjalistów – relacjonują strażnicy miejscy z Warszawy.

ZOBACZ TAKŻE:

Wrócili z Włoch z nietypowym gościem na gapę. Ostrzegł ich pies

Fot., źródło Straż Miejska Warszawa