Miał już przygotowany do wyniesienia łup. Teraz ma 8 zarzutów

42-letni mieszkaniec Lubina wpadł podczas wynoszenia łupu, gdy zauważył go właściciel okradanego lokalu. Rabuś został zamknięty wewnątrz budynku i pozostało mu tylko oczekiwanie na policjantów poinformowanych o całym zdarzeniu. A to nie koniec jego kłopotów. Funkcjonariusze na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego przedstawili mu 8 zarzutów. 

Dzielnicowi lubińskiej komendy zostali poinformowali przez jednego z mieszkańców miasta, że w budynku należącym do niego przebywa nieznany mu mężczyzna, który najprawdopodobniej włamał się tam, aby ukraść znajdujące się wewnątrz elementy metalowe.

Na miejscu policjanci zastali 42-latka, który był im dobrze znany, gdyż nie był to jego pierwszy konflikt z prawem. Jak ustalili funkcjonariusze, mężczyzna już na początku lipca br. włamał się do budynku, uszkadzając drzwi wejściowe oraz zabezpieczania, a następnie wynosił z pomieszczeń różnego rodzaju elementy metalowe. Były to przede wszystkim kaloryfery. W chwili zatrzymania podejrzany miał już przygotowane kolejne przedmioty do wyniesienia. Po sprawdzeniu w policyjnej bazie danych okazało się, że 42-latek jest poszukiwany przez prokuraturę. W trakcie czynności z podejrzanym mundurowi ustalili, że mężczyzna ma najprawdopodobniej związek z innymi przestępstwami, do których dochodziło na terenie miasta. Były to między innymi włamania i kradzieże do altan na ogrodach działkowych, a także kradzież z włamaniem do samochodu – informuje asp. szt. Sylwia Serafin z KPP w Lubinie.

Kradł co popadnie

Zatrzymany nie był wybredny w kwestii przedmiotów, które kradł. Jego łupem padały rzeczy, które później mógł łatwo sprzedać. Były to między innymi elektronarzędzia, elementy metalowe, radio samochodowe, alkohol czy żywność. Policjantom udało się odzyskać część skradzionego mienia.

Mężczyzna usłyszał 8 zarzutów, które dotyczyły kradzieży i włamań, a także zniszczenia mienia. O jego dalszym losie zdecyduje teraz sąd. Może mu grozić kara do 10 lat pozbawienia wolności.

ZOBACZ TAKŻE:

Złodziejaszek najpierw zbił szybę w jednym ze sklepów, wszedł do jego wnętrza, a następnie zaopatrzył się w pudełko pełne alkoholu. Jednak nie uciekł daleko, ponieważ ,,uległ pokusie’’ i już na miejscu zaczął konsumować swój łup. Szczegóły tej historii znajdziecie w tekście poniżej.

Łupem zaczął raczyć się od razu

Fot. ma charakter poglądowy. Źródło policja.gov.pl