Jeśli kryminały, to tylko rosyjskie

Uwielbiam kryminały. Jako ich wytrawna miłośniczka poznałam różne rodzaje: z głównym bohaterem mężczyzną w prochowcu, z głównym bohaterem prokuratorem, z głównym bohaterem zapyziałym komendantem z Wenecji. Kryminały archeologiczne, medyczne, policyjne. Polskie, szwedzkie, brytyjskie, amerykańskie. W każdej z tych kategorii można wyróżnić po kilku autorów. Ale rosyjskie kryminały to dla mnie tylko Aleksandra Marinina. A Marinina, jak matka, jest tylko jedna.

Główną bohaterką u Marininy jest zawsze major Nastia Kamieńska i przeważnie jej towarzyszką jest Moskwa, którą Nastia zna jak własną kieszeń. Przeczytałam wszystkie dostępne w Polsce tłumaczenia kryminałów Marininy i od tej reguły prawie nie ma wyjątków. Byłam też przekonana, że Marinina już nie pisze – nie tylko kryminałów z major Kamieńską, ale w ogóle. Tym bardziej ucieszyłam się, gdy w mojej wspaniałej, będącej na bieżąco bibliotece dorwałam „Egzekucję w dobrej sprawie”. Rok wydania: 2017. Co oznacza, że nasza bohaterka jest już na emeryturze, ale i tak – ciągnie wilka do lasu, czyli Kamieńską do prowadzenia dochodzenia.

Jak zmienia się Moskwa i cała Rosja

Fabuła to dla mnie w książkach Marininy rzecz w zasadzie drugorzędna. Jej książki zwykle koncentrują się na historiach korupcji, machlojek i morderstw – choć tymi ostatnimi autorka nie epatuje. To, co dla mnie ważne i cenne w tych książkach, to specyficzny język pisarki – można powiedzieć, że jest na tyle charakterystyczna, że poznałabym jej styl nawet czytając książkę pozbawioną okładki. Trudno to wyjaśnić, jest po prostu na wskroś rosyjska – sposób układania zdań, to, w jaki sposób odnoszą się do siebie postaci w zależności od tego, czy łączą ich stosunki służbowe czy prywatne. Wyjątkowe są też opisy tego, jak zmienia się Moskwa i cała Rosja – Marinina wydaje książki od wielu lat i w każdej z nich znajdziecie aktualny na dany moment opis przemian obyczajowych, ekonomicznych ale też politycznych czy wręcz architektonicznych. Dużo z tych książek dowiecie się też o tzw rosyjskiej duszy i tym, jak ludzie w tym kraju postrzegają siebie i innych. Dla mnie jako socjologa wykształcenia to są smaczki, na które czekam w każdej książce pisarki.

Ale nie każdy może i chce docenić takie perełki – jeśli więc szukacie w kryminałach głównie intrygi i dedukcji pt. „Kto zabił” – tu też je znajdziecie. Nastia Kamieńska co prawda już nie jest czynną milicjantką, ale na prośbę brata – biznesmena jedzie wraz ze swoim dawnym partnerem ze służby na Syberię, aby wyjaśnić serię tajemniczych morderstw ekologów. Będzie się działo!

Marta Nienartowicz

Inne recenzje naszej autorki znajdziecie tutaj.