Pewien koleś idzie ulicą i z daleka widzi… (dowcip)
Pewien koleś idzie ulicą i z daleka widzi swojego kolegę, który zmierza powoli i z zafrasowaną miną. – Karol, co się stało, dlaczego jesteś taki smutny – pyta.
Dla tych, co lubią czytać
Pewien koleś idzie ulicą i z daleka widzi swojego kolegę, który zmierza powoli i z zafrasowaną miną. – Karol, co się stało, dlaczego jesteś taki smutny – pyta.
Teściowa postanowiła sprawdzić jaki zięciowie mają do niej stosunek. Pojechała do pierwszego zięcia, wskoczyła do studni i zaczęła krzyczeć: Zięciu kochany ratuj, bo się topię!
Pewien koleś postanowił się żenić i poszedł porozmawiać o tym ze swoją matką: Mamo, zakochałem się i będę się żenił. Ona także mnie kocha, będzie nam razem wspaniale.
Spotyka się dwóch kolegów po latach. Siedzą, piją wódkę, gadają i wspominają stare czasy. W pewnym momencie temat schodzi na teściowe.
Trzech kolegów rozmawia o swoich małżeńskich perypetiach. W pewnym momencie postanowili zalicytować się, który z nich ma grubszą teściową.
Spotykają się dwaj koledzy, rozmawiają, piją piwo. W pewnym momencie rozmowa schodzi na temat teściowych.
Spotyka się dwóch kolegów. Jeden z nich zwierza się drugiemu: Przez pierwsze trzy dni małżeństwa byłem przekonany, że mam najlepszą teściową na świecie.
Teściowa postanowiła sprawdzić jaki zięciowie mają do niej stosunek. Pojechała do pierwszego zięcia, wskoczyła do studni i zaczęła krzyczeć: Zięciu kochany ratuj, bo się topię!
Jedni z utęsknieniem odliczają dni do świąt, inni na samą myśl o wigilijnej wieczerzy w większym gronie czują nadciągający ból głowy. Moc przygotowań, sporo wydatków, a do tego niektóre spotkania przy stole zamiast z rodzinnym ciepłem kojarzą się ze stresem i nieprzyjemną atmosferą. Jak sprawić, aby święta były bardziej udane? Jeżeli na myśl o nadchodzących … Czytaj dalej
Późnym wieczorem nawiany facet wraca do domu, a w drzwiach wita go teściowa. On patrzy na nią i bełkocze: Groszku… Groszku…