Dach. Niby nic, a dla tych czworonogów to prawie wszystko…

– Nawet nie wiem jak zacząć…Mam mętlik w głowie…Bez koloryzowania i mijania się z prawdą to wali nam się dach na głowy w fundacyjnym domu. Nie w przenośni, a dosłownie. Dach stary, wysłużony, robiony blisko 50 lat temu tanim kosztem. Ostatnie silne wiatry osłabiły mocno konstrukcję, a tym samym naruszyły się ściany domu. Nie wygląda … Czytaj dalej