Pewne małżeństwo zaprosiło na kolację najlepszą przyjaciółkę żony (dowcip dla pełnoletnich)

Pewne małżeństwo zaprosiło na kolację najlepszą przyjaciółkę żony. Kolacja udała się znakomicie, śmiali się i rozmawiali we trójkę do późna. Kiedy przyjaciółka wychodziła, gospodarz zaoferował, że ją odwiezie do domu.

W samochodzie dalej rozmawiali i robiło się coraz milej. Gdy byli już na miejscu, przyjaciółka zaprosiła go na lampkę wina. Wypili całe wino i koniec końców wylądowali w łóżku. O trzeciej nad ranem niewierny mąż mówi:

O rany! Muszę iść do domu! Żona mnie zabije!

Masz rację. Kiepska sytuacja – twoja żona to moja najlepsza przyjaciółka… Ale jak ty się jej wytłumaczysz? – pyta kobieta.

– Nie martw się, pożycz mi tylko trochę talku.

– Coo? Nie rozumiem

– O nic nie pytaj. Zobaczysz – będzie dobrze.

Koleś wraca do domu, drzwi otwiera mu wściekła żona.

– Gdzie byłeś? – krzyczy.

– Kochanie. Bardzo Cię przepraszam. Twoja przyjaciółka jest bardzo miła i bardzo atrakcyjna. Zdradziłem cię z nią. Przepraszam.

Żona patrzy na niego z niedowierzaniem i po chwili znów krzyczy:

Pokaż ręce!

Koleś pokazuje, że ręce całe w talku.

– Nie kłam świnio! Znowu grałeś z kolegami w kręgle

Warto wiedzieć:

Pamiętajcie, że śmiech to zdrowie! Badania naukowe potwierdzają, że śmiech powoduje lepsze naszego dotlenienie organizmu, redukuje stres i napięcie, rozluźnia a tym samym przyczynia się do wzmocnienia układu odpornościowego. Życzymy Wam każdego dnia mnóstwa śmiechu! 

ZOBACZ TAKŻE:

Pewien ojciec bardzo kochał swojego dorosłego syna i nie negował… (dowcip)

Fot. główna ma charakter poglądowy.