W dzielnicy domków jednorodzinnych w pewnym niewielkim spotykają się na ulicy dwie sąsiadki: A co to sąsiadka tak dzisiaj cała na czarno ubrana – pyta jedna drugą.
– A no, bo to mąż mój nie żyje.
– To straszne A jak to się stało? Przecież jeszcze wczoraj widziałam go jak kopał w ogródku.
– A kopał, kopał. A później poszliśmy do sklepu kupić mu nowe buty. No i mierzy jedną parę, drugą, trzecią… dziesiątą… Mówię mu „Nie śpiesz się Zenek, przymierzaj na spokojnie, najważniejsze żeby na pewno dobre były.” W końcu po paru godzinach wróciliśmy do domu, on zakłada te nowe buty i mówi, że ciasne. NO NIE ZABIŁABY PANI?
Warto wiedzieć:
Badania naukowe potwierdzają, że śmiech powoduje lepsze naszego dotlenienie organizmu, redukuje stres i napięcie, rozluźnia a tym samym przyczynia się do wzmocnienia układu odpornościowego.
ZOBACZ TAKŻE: