Radość ze świątecznego śpiewania

Trudno sobie wyobrazić Święta Bożego Narodzenia bez kolęd. Chociaż coraz częściej słyszymy piosenki odwołujące się do świąt, podkreślające, że jest to czas radości i miłości, to jednak czujemy, że nie są to kolędy. Które utwory możemy nazwać kolędami, od kiedy są śpiewane i czy tylko w Polsce są tak chętnie wykonywane?

Ich historia jest bardzo stara. Sama nazwa kolęda oznaczała radosną pieśń noworoczną i stopniowo nabrała znaczenia związanego z Bożym Narodzeniem. Pierwszy hymn na cześć narodzenia Chrystusa najprawdopodobniej powstał w Rzymie w IV wieku. Hiszpański Corde natus ex Parentis napisany w V wieku jest śpiewany w kościołach do dziś. W IX i X wieku hymny na cześć Bożego Narodzenia trafiły do klasztorów we Francji i Anglii. Święty Bernard z Clairvaux nadał im formę rymowaną, a w XII wieku w Paryżu powstały pierwsze utwory, których muzyka wywodziła się od popularnych pieśni i wtedy zaczęły przypominać znane nam kolędy. Ich tematem zawsze było narodzenie Pana Jezusa, miały charakter uroczysty i to właśnie odróżnia kolędy od świątecznych piosenek oraz pastorałek.

Prawdziwą popularność, szczególnie we Włoszech, Francji i Niemczech, zdobyły kolędy za sprawą świętego Franciszka z Asyżu, który rozpowszechnił śpiewanie kolęd w językach narodowych, a nie jak to było do tego czasu po łacinie. Kolejnym okresem, który zaowocował wzrostem ich popularności, były czasy Reformacji. W nabożeństwach protestanckich muzyka odgrywa dużą rolę i już Marcin Luter zachęcał do wykonywania kolęd w czasie nabożeństw.

Najstarsza znana polska kolęda Zdrow bądź, krolu anjelski datowana jest na 1424 rok. Jej tekst jest przekładem z czeskiego i został zapisany w kazaniu Jana Szczekny, późniejszego spowiednika królowej Jadwigi. Starą kolędą śpiewaną do dziś jest Anioł pasterzom mówił. Tekst jest szesnastowiecznym tłumaczeniem z łaciny średniowiecznego hymnu na Boże Narodzenie. Jego rękopis znajduje się w Bibliotece Kórnickiej. Prawdziwy wzrost popularności kolęd w Polsce nastąpił w XVII i XVIII wieku i wtedy powstała jedna z najpopularniejszych do dziś kolęd – W żłobie leży. Autorem jej tekstu jest najprawdopodobniej Piotr Skarga, a melodia to polonez koronacyjny króla Władysława IV.
Kolędy tworzyli znani kompozytorzy i tak jest do dziś, choć większość popularnych melodii pochodzi z XIX wieku.

Szczególnymi kolędami są pastorałki. Oprócz tematyki bożonarodzeniowej zawierają one zabawne treści obyczajowe, często nawiązują do tematów pasterskich, a betlejemskie realia są w nich przenoszone do warunków polskich. Najpopularniejsze pastorałki to Jam jest dudka i Oj maluśki, maluśki.

„Królową” wszystkich kolęd jest Cicha noc, pierwszy raz wykonana w Oberndorf w Austrii w 1818 roku. Autor słów – Joseph Mohr i melodii – Franz Xaver Gruber wykonali ją z towarzyszeniem gitary w czasie pasterki. Uważali, że jest to prosta kompozycja, bez specjalnego znaczenia. Spodobała się ona bardzo słuchaczom i wkrótce była śpiewana w całej okolicy, a w połowie XIX wieku dotarła nawet na dwór w Berlinie. Polski tekst powstał w latach trzydziestych XX wieku. Do dziś została przetłumaczona na 300 języków i dialektów, nawet tak egzotycznych jak afrykański cziczewa, czy indiański komancze.  Cëchô noc to tytuł kolędy po kaszubsku,
a Ticha nocz’ – po łemkowsku.

Chociaż kolędy powstawały w całej Europie, dziś w większości krajów śpiewane są tylko w kościołach w czasie liturgii i na koncertach. Popularność w Polsce śpiewania kolęd w domu w czasie Wigilii i w okresie Bożego Narodzenia na spotkaniach rodzinnych i towarzyskich jest czymś wyjątkowym. Na koncertach kolędowych organizowanych w kościołach i domach kultury wiele osób bardzo chętnie włącza się do śpiewu. Na tle innych krajów nie jesteśmy zbyt rozśpiewanym narodem, więc zamiłowanie do śpiewania kolęd jest czymś szczególnym. Warto żebyśmy z niego nie rezygnowali. Słowa kolęd znajdziemy bez trudu choćby w Internecie. W każdym towarzystwie znajdzie się ktoś dobrze śpiewający, a reszta osób niech mu towarzyszy. Śpiewanie kolęd to sama radość.

Antonina Zalewska