Późnym wieczorem pijany koleś wraca do domu, a w drzwiach wita go teściowa. On patrzy na nią i bełkocze: Groszku… Groszku…
– Ech pijaku, idź już lepiej spać – mówi teściowa, ale jest wyraźnie zadowolona.
Rano koleś wstaje, ma potężnego kaca i bardzo źle się czuje, a tymczasem teściowa mu przynosi kanapki i herbatkę.
Zdziwiony facet pyta podejrzliwie: Coś się stało?
– Niby nic, ale ale wiesz jak przyszedłeś w nocy to powiedziałeś mi tak ładnie: Groszku – odpowiada teściowa.
– No coś Ty, ja chciałem tylko Ci powiedzieć: Grosz mi ku*wo na nerwach!
ZOBACZ TAKŻE:
Fot. główna ma charakter poglądowy.