Nieoczekiwane spotkanie z wężem w mieszkaniu: „Nakrył gada poduszką”

Spore zdziwienie przeżył mieszkaniec jednego z bloków na Białołęce, gdy pod łóżkiem w sypialni odkrył… węża. Skąd wziął się wąż w mieszkaniu na drugim piętrze?

Strażnicy miejscy z Ekopatrolu otrzymali alarmujące zgłoszenie od lokatora jednego z mieszkań na Białołęce. Mężczyzna znalazł pod własnym łóżkiem pół metrowego węża. Gad nie był agresywny. Wyglądał raczej na zaciekawionego nowym otoczeniem

– Gdy przyjechaliśmy gospodarz zaprowadził nas do sypialni i powiedział, że znalazł pod łóżkiem węża. Nakrył gada poduszką i wezwał nasz patrol – opowiada strażniczka, która podejmowała interwencję.

Po podniesieniu poduszki szybko okazało się, że był to niejadowity, ale chroniony w Polsce zaskroniec. Jeszcze dość młody, bo mierzył dopiero pół metra, a dorosłe osobniki dorastają do metra długości. Choć czasem zaskrońce w chwili zagrożenia udają, że są martwe lub wypuszczają białą maź, tym razem wąż nie protestował gdy zabierali go strażnicy. Zdziwienie funkcjonariuszy wywołało jednak miejsce, w którym gad został znaleziony. Właściciel mieszkania wyjaśnił, że poprzedniego dnia jego ojciec wrócił z wyprawy na ryby. Być może wąż ukrył się w wędkarskiej torbie i tak trafił do bloku. Po dokładnym obejrzeniu „nieproszonego” gościa stwierdzili, że nie ma żadnych widocznych ran i nie wymaga opieki weterynaryjnej.

Ponieważ ten gatunek lubi wodę i tereny podmokłe, Ekopatrol przewiózł zaskrońca nad Wisłę i wypuścił gada przy zaroślach na brzegu. Zaskroniec najpierw napił się, by zaspokoić pragnienie, a potem żwawo czmychnął do wody.

ZOBACZ TAKŻE:

Wąż tajwański w pobliżu przedszkola

Fot., źródło Straż Miejska Warszawa.