Po 36 latach – jako druga Polka w historii – zdobyła szczyt K2

Dziś rano o godzinie 5.59 Monika Witkowska weszła na szczyt K2 jako druga Polka w historii po Wandzie Rutkiewicz. Aż 36 lat góra czekała na drugą Polkę, a Monika trzy lata próbowała wyjechać, aby ten plan zrealizować.

Za pierwszym razem pandemia zablokowała, rok temu tak samo i wycofała się jej agencja, przez co tydzień przed wyprawą musiała zmienić górę na Broad Peak.

– Teraz Monika czuła, że się uda. Była bardzo dobrze przygotowana, tlenu używała minimalnie, ze względu na swoją wadę serca, czuła się po prostu silna. Choć dotarł do mnie tylko krótki sms ze szczytu, to wiem, że ostatni etap wspinaczki był bardzo ciężki ze względu na pionowe ściany okute lodem, w tym legendarne, wąziutkie przejście zwane „szyjką butelki”, a nad nim olbrzymi serak. Strome wejście powyżej 8200 metrów plus sypki, głęboki śnieg było prawdopodobnie najtrudniejszą wspinaczką dla Moniki w jej karierze. Wchodząc na K2 Monika napisała również, że się poryczała ze szczęścia. Spełniła swoje największe górskie marzenie. 😃 Teraz wraca do obozu 3. Miejmy nadzieję, że spokojnie i bez przeszkód! – pisze Adam w poście na Facebooku. 

Jak podaje Wikipedia, Monika Witkowska, swoje życie poświęciła podróżom – odwiedziła ok. 180 krajów na wszystkich kontynentach, przy czym większość wypraw to samodzielne wyjazdy „plecakowe”. Pasję podróżowania łączy z aktywnością górską, żeglarską, jeździ na nartach, nurkuje, zajmowała się też sportami powietrznymi (skoki spadochronowe, motolotnie, paralotnie). O swoich podróżach pisze książki, przewodniki i artykuły do wielu znanych tytułów; opowiada również podczas prelekcji i wykładów motywacyjnych. Jako pilot i przewodnik prowadzi wyjazdy po całym świecie, w tym trekkingi w Himalajach, Karakorum i na Kilimandżaro. W 2015 r. jako 8 Polka zakończyła zdobywanie Korony Ziemi, dokonując tego w wersji rozszerzonej (nie 7, a 9 szczytów, czyli: Everest, Denali, Kilimandżaro, Mount Vinson, Elbrus, Piramida Carstensza, Mont Blanc, Aconcagua i Góra Kościuszki).

Cała redakcja serdecznie gratuluje tego niezwykłego wyczynu.