W celi śmierci siedzi pewien więzień. Wieczorem, dzień przed egzekucją wchodzi do niego strażnik. Panowie już wcześniej się polubili, więc zaczynają rozmawiać.
W pewnym momencie strażnik mówi do więzienia: Jutro zostaniesz stracony, ale zanim to nastąpi spytają Cię o Twoje ostatnie życzenia. Ja mam prośbę, zrób coś dla mnie…
– Co takiego – pyta skazany.
– No, bo Tobie już i tak wszystko jedno, więc poproś proszę, żeby mi podwyższyli pensję.
ZOBACZ TAKŻE:
Pewna gazeta zorganizowała konkurs na najpopularniejszy toast (dowcip dla pełnoletnich)