Chciał rozmienić sto złotych, które nie były banknotem

Kara do 8 lat pozbawienia wolności grozi mężczyźnie, który na stacji paliw w Złotoryi posłużył się banknotem prezentowym. Mężczyzna poprosił obsługę stacji o zamianę 100 zł na drobniejsze banknoty. Został zatrzymany przez policjantów, bowiem okazało się, że pieniądz którym się posługiwał nie był środkiem płatniczym tylko imitował go. Choć był bardzo podobny do oryginału to zdradził go między innymi napis „souvenir”. O dalszym losie nieuczciwego klienta będzie decydował sąd.

Do zdarzenia doszło na stacji paliw w Złotoryi. Jeden z klientów poprosił pracownika stacji o wymianę pieniędzy na drobniejsze. W tym celu przekazał kasjerowi banknot 100 złotowy. Kiedy pracownik sprawdzał jego autentyczność, mężczyzna chwycił rozmienione pieniądze i oddalił się ze stacji. Został ujęty przez kasjera i innych klientów placówki, a na miejsce został wezwany patrol policji.

– Z ustaleń wynikało, że banknot, którym posłużył się mężczyzna nie był środkiem płatniczym a tak zwanym banknotem prezentowym. Choć był bardzo podobny do oryginału to zdradziły go napisy „souvenir” i „nie jest środkiem płatniczym” umieszczone na jego obu stronach. Mężczyzna został zatrzymany przez policjantów, a banknot zabezpieczony. Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego policjanci przedstawili zatrzymanemu 39-latkowi zarzut oszustwa. Teraz jego sprawą zajmie się sąd. Za to przestępstwo grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności – informuje mł. asp. Aleksandra Pieprzycka z KPP w Złotoryi. 

Policjanci zwracają uwagę na uważne sprawdzanie banknotów, które przechodzą przez nasze ręce. Banknoty prezentowe przeznaczone są do zabawy, gier oraz celów edukacyjnych. Z reguły występują na nich napisy „souvenir” oraz „nie jest środkiem płatniczym”. Ich sprzedaż nie jest zabroniona, jednak próba płacenia tymi „pieniędzmi” to oszustwo podlegające karze nawet do 8 lat pozbawienia wolności.

ZOBACZ TAKŻE:

Uwaga na te banknoty! Od oryginalnych różnią je tylko szczegóły

Fot., źródło policja.gov.pl