Kultowy dowcip z okazji Dnia Sąsiada

W mieszkaniu pewnego małżeństwa nagle ktoś drzwi dzwonkiem do drzwi. Otwiera żona i widzi dziecko sąsiada, które grzecznie mówi: Dzień dobry Pani.

– A to Ty Pawełku! Co się stało – pyta kobieta.

– Tata mnie przysłał, bo naprawia samochód i nie może sobie dać sam rady – wyjaśnia chłopczyk. 

– No stary, rusz się i idź pomóż sąsiadowi – krzyczy do męża kobieta.

– Proszę Pani,  a tata jeszcze mówił, żeby pan sąsiad wziął taki specjalny klucz, bo tata nie ma go w garażu – mówi dziecko

– A o jaki klucz chodzi?

– Szklaną pięćdziesiątkę…

ZOBACZ TAKŻE:

Pewna kobieta przez całe życie zadręczała swego męża… (dowcip)

Fot. główna ma charakter poglądowy.