– Paradoksalnie koszmary senne są dla człowieka dobre – to znak, że mózg przepracowuje nasze przeżycia z całego dnia. Poważniejszym problemem jest bezsenność, fragmentaryczność snu i nocne wybudzanie – wyjaśnia dr Monika Piotrowska-Matyszczak, psycholog z Poradni Zdrowia Psychicznego Harmonia, Grupa LUX MED. Wszystkie te objawy nasiliły się w ostatnich tygodniach, odkąd Polacy z przerażeniem obserwują inwazję Rosji na Ukrainę.
Można powiedzieć, że powszechną wiedzą jest, że na jakość snu wpływa to, jak spędziliśmy dzień. Gdy od kilku tygodni przeżywamy tragedię naszych wschodnich sąsiadów i obserwujemy wojenne obrazy w telewizji, odbija się to na jakości snu i trudnościach z regeneracją.
– Zdecydowanie mogę potwierdzić, że od końca lutego do specjalistów zgłasza się więcej osób skarżących się na zaburzenia snu. – informuje dr Monika Piotrowska-Matyszczak, psycholog z Poradni Zdrowia Psychicznego Harmonia, Grupa LUX MED.
Jak naukowo wytłumaczyć tę sytuację?
– Gdy oglądamy wojnę, czytamy lub słuchamy o niej, w naszym mózgu zachodzą konkretne procesy. Włącza się kora mózgowa, uruchamiają się wyobrażenia, które przekształcają się w lęki. Nie włączają się mechanizmy racjonalizujące. Oczywiście mogą pojawić się też objawy psychosomatyczne: skoki ciśnienia, bóle głowy, kłopoty żołądkowe, pocenie się. Z takimi doświadczeniami trudno o dobry sen – wymienia ekspertka.
Jak poprawić sen?
Jak przyznaje ekspertka, poprawa jakości snu nie jest łatwa. – Żyjemy w sieci, jesteśmy na bieżąco z newsami, co sprawia, że poziom kortyzolu – hormonu stresu – utrzymuje się na wysokim poziomie – wyjaśnia dr Monika Piotrowska-Matyszczak. – Dlatego zachęcam, by dozować sobie informacje, np. ustalić jedną godzinę na sprawdzenie bieżącej sytuacji w Ukrainie. Tak, jak w czasach przed internetem, gdy oglądało się wyłącznie wiadomości w TV lub słuchało serwisów informacyjnych w radiu – dodaje ekspertka.
Złe sny i wybudzanie
Pacjenci nie powinni natomiast martwić się, gdy mają złe sny: – Koszmary senne to znak, że nasz mózg się oczyszcza, układa sobie przeżycia z całego dnia – wyjaśnia psycholog.
O wiele większym problemem jest wybudzanie spowodowane lękiem i fragmentaryczność snu.
– W psychoterapii mamy zjawisko tzw. godzin stresu. Jeśli człowiek wybudza się między 2 w nocy a 5 nad ranem, to przyczyną jest stres – wyjaśnia dr Monika Piotrowska-Matyszczak.
Gdy tak się stanie, dr Monika Piotrowska-Matyszczak radzi:
· przy wybudzeniu nigdy nie sięgać po telefon – emituje niebieskie światło, które zaburza wydzielanie melatoniny
· można zastosować ćwiczenia oddechowe, wizualizacje lub trening relaksacyjny Schulza. Z tym ostatnim pracowali nawet żołnierze jednostki GROM i trening ten ma świetne rezultaty w walce nawet z przewlekłym stresem i lękiem
· zacząć wykonywać prostą, powtarzalną czynność, np. poskładać pranie
· sięgnąć po delikatne preparaty z melatoniną lub zaparzyć melisę.
Niekiedy konieczna będzie farmakologia, ale zanim pacjent sięgnie po tabletkę na dobry sen, powinien bezwzględnie skonsultować się ze specjalistą: – To lekarz, psycholog lub terapeuta podejmuje decyzję o włączeniu leków. W przejściowych stanach lękowych – a o takich mówimy w obecnej sytuacji – nie stosuje się typowych środków nasennych, ze względu na ryzyko uzależnienia – ostrzega ekspertka z Poradni Zdrowia Psychicznego Harmonia.
ZOBACZ TAKŻE:
Fot., źródło mat. prasowe