Dziś 30. rocznica śmierci muzyka wszech czasów

24 listopada 1991 roku wieczorem w swoim londyńskim domu w wieku zaledwie 45 lat zmarł legendarny Farrokh Bulsara. Nie wszyscy znają to nazwisko, ale bodajże nie ma w Polsce osoby, która by nie kojarzyła charyzmatycznego lidera grupy Queen, znanego pod pseudonimem Frieddie Mercury. Artysta zmarł w następstwie zapalenia płuc wywołanego przez AIDS.

Mitem obrosły opowieści o karłach, którzy na organizowanych przez artystę imprezach roznosiły narkotyki na srebrnych tacach. Na jedną z takich imprez podobno wydał pięć milionów funtów. Słynął również z zażywania różnych narkotyków, wypijania hektolitrów alkoholu i oczywiście licznych biseksualnych romansów. Nie za to jednak uwielbiamy przez miliony fanów na całym świecie. Podziwiano jego talent i rzadko spotykany 3,5-oktawowy głos. Wiele piosenek zespołu gościło na listach przebojów i nadal jest wybieranych na hity wszech czasów. W 1987 roku, czyli na cztery lata przed śmiercią usłyszał wyrok, że jest zarażony wirusem HIV.

Dzień przed śmiercią artysta wydał oświadczenie: – W związku z licznymi doniesieniami prasowymi w ciągu ostatnich dwóch tygodni pragnę poinformować, że test na HIV był pozytywny i jestem chory na AIDS. Uważałem za właściwe utrzymać tę informację w tajemnicy, aby chronić swą prywatność. Jednak teraz nadszedł czas, aby powiedzieć prawdę. Mam nadzieję, że lekarze i wszyscy ludzie dobrej woli na całym świecie połączą się ze mną w walce z tą straszną chorobą – napisał.

Dzień później muzyk zmarł i zostawił w rozpaczy miliony wielbicieli na całym świecie. Jego pogrzeb był bardzo kameralny, uczestniczyło w nim zaledwie 35 osób w tym muzycy zespołu Queen: John Deacon, Brian May, Roger Taylor oraz Elton John.

Po jego śmierci poinformowano media, że ciało artysty zostało skremowane. Według jednej wersji prochy wokalisty zostały rozsypane nad Jeziorem Genewskim w Szwajcarii, a według drugiej w Zanzibarze, gdzie urodził się Farrokh Bulsara. Możliwe jednak, że  został pochowany na cmentarzu w północno-zachodnim Londynie, ale na pomniku umieszczone jest fałszywe nazwisko.

ZOBACZ TAKŻE:

Łapie za serce, ściska za gardło…