Pojechali na randkę, zatrzymali ich mundurowi

Dwoje młodych ludzi wybrało się samochodem na randkę w Warszawie. Strażnicy miejscy zainteresowali się nimi, bo nieprawidłowo zaparkowali samochód. Na widok radiowozu zrobili coś dziwnego, a ich romantyczne spotkanie zakończyło się wizytą w komisariacie.

Strażnicy miejscy, którzy patrolowali warszawski Targówek, na terenie zielonym przylegającym do torów kolejowych przy ulicy Biruty, zauważyli nieprawidłowo zaparkowany samochód marki skoda. Wewnątrz ktoś był. Świadczyły o tym zaparowane szyby. Funkcjonariusze podjęli interwencję.

– W chwili, gdy włączyli niebieskie światła sygnalizacyjne z pojazdu przez okno od strony kierowcy wyrzucono zakręcany słoik. Po otwarciu drzwi za kierownicą auta strażnicy ujrzeli młodą kobietę. Pasażerem był młody mężczyzna. Obie osoby zostały wylegitymowane. 21 letnia kobieta była mieszkanką okolic Ostrowi Mazowieckiej, mężczyzna mieszkańcem Pragi-Północ. Po skontrolowaniu czy nie mają przy sobie przedmiotów zabronionych prawem, funkcjonariusze zabezpieczyli wyrzucony, leżący obok auta słoik – relacjonują strażnicy miejscy z Warszawy.

Jak dodają, wewnątrz znajdował się biały proszek. Mając na uwadze, że może to być zakazana substancja psychoaktywna wezwano patrol policji. Obie ujęte przez strażników osoby przewieziono do komisariatu przy ulicy Chodeckiej. Tam po przeprowadzonym teście ustalono, że w zabezpieczonym słoiku znajdował się mefedron o wadze 24,8 grama. Kobietę i mężczyznę zatrzymała policja.

ZOBACZ TAKŻE:

Na miłość nigdy nie jest za późno, czyli jak randkować po czterdziestce

Fot. ma charakter poglądowy. Źródło Straż Miejska Warszawa