Wypalenie zawodowe – czy czeka nas kolejna epidemia?

Przed wybuchem epidemii COVID-19 praca zdalna była traktowana jako duży benefit dla pracowników. Obecnie, gdy stała się codziennością, warto zastanowić się czy rzeczywiście niesie ze sobą wyłącznie korzyści? Czy praca w domu pozwala na odpowiednią koncentrację i skupienie, a może powoduje spadek efektywności i motywacji? Czy w dobie home office może grozić nam wypalenie zawodowe?

Możliwość późniejszego przebudzenia, oszczędność czasu, brak uciążliwych dojazdów czy odpoczynek od biurowego „gwaru” – to tylko część korzyści wskazywanych w kontekście home office. Przeciwnicy takiego rozwiązania zauważają za to zaburzenie równowagi między życiem zawodowym a prywatnym, ograniczenie kontaktów społecznych a także, paradoksalnie, zwiększenie czasu, który poświęcają na obowiązki zawodowe m.in. z powodu większej presji ze strony pracodawcy.

– Pandemia bardzo wyraźnie uwidoczniła różnice wśród pracowników w podejściu do określonej formy wykonywania obowiązków zawodowych. Część osób doskonale odnajduje się w trybie zdalnym i niemal od 1,5 roku nie pojawiła się w siedzibie firmy. Co ważne, w żaden sposób nie wpłynęło to negatywnie na ich pracę, a w wielu przypadkach stała się ona jeszcze bardziej efektywna. Część pracowników zwraca jednak uwagę na fakt, że dom stanowi dla nich azyl i miejsce odpoczynku od pracy, a poranna „mobilizacja” związana z koniecznością przejazdu do firmy jedynie ich motywuje i odpowiednio nakierowuje na obowiązki, które danego dnia muszą wykonać. Istnieje również trzecie rozwiązanie – praca hydrydowa, która zapewnia wygodę w planowaniu codziennego harmonogramu. To jednocześnie olbrzymia szansa dla pracodawców, aby w sposób prosty zapewnić osobom zatrudnionym kolejny „benefit”, którzy dzięki temu mogą zachować tak oczekiwaną równowagę między życiem zawodowym i prywatnym – komentuje mgr Oksana Tymińska – psycholog, psychoterapeuta, z Centrum Medycznego Damiana.

Praca zdalna – pracownik bez wyboru

Wiele firm w naszym kraju na początku pandemii COVID-19 przeszło na tryb pracy zdalnej i funkcjonuje w niej do dziś. Dla wielu pracowników okres ten staje się jednak coraz bardziej uciążliwy – zwłaszcza w kontekście mentalnym i psychologicznym. Czy istnieje skuteczne wyjście z tej sytuacji?

– Najbardziej korzystnym rozwiązaniem z punktu widzenia zdrowia psychicznego pracowników byłaby możliwość wyboru przez nich sposobu wykonywania obowiązków. Narzucenie określonego modelu sprawia bowiem, że w każdej firmie znajdą się osoby, które skorzystają z obowiązującego rozwiązania, jednak będą również tacy, którzy wyraźnie na nim stracą i zauważą u siebie spadek motywacji czy efektywności pracy. Niestety może to w konsekwencji rzutować również na zadowolenie i satysfakcję w pracy, a te czynniki są wielokrotnie przyczynkiem do wystąpienia wypalenia zawodowego – mgr Oksana Tymińska.

Wypalenie zawodowe – jak się przed nim chronić w czasie home office?

Wypalenie zawodowe, które coraz częściej nazywane jest jedną z chorób cywilizacyjnych, jeszcze mocniej zagraża nam w dobie COVID-19 i często obowiązkowej izolacji czy pracy zdalnej. Istnieją jednak pewne kroki, które możemy podjąć w kierunki profilaktyki. O czym należy pamiętać?

  1. Znajdźmy czas na realne relacje – jeśli obligatoryjnie wykonujemy obowiązki zawodowe w domu, szczególnie zadbajmy o nasze życie towarzyskie. Wiele osób skarży się bowiem na wyobcowanie i zanik kontaktów społecznych, co jest spowodowane pracą na home office. Dlatego prostym, a jednocześnie niezwykle przyjemnym i skutecznym rozwiązaniem będzie np. zorganizowanie spotkania w gronie przyjaciół czy rywalizacja sportowa na świeżym powietrzu, które pozwolą oderwać się od spędzania czasu wyłącznie w domu.
  2. Kontrolujmy czas pracy – wielu pracowników zwraca uwagę nie tylko na zwiększone oczekiwania ze strony pracodawcy w czasie pracy zdalnej, ale również na… wydłużenie realnego czasu wykonywania obowiązków zawodowych każdego dnia. Sytuacja ta sprawia, że mniej czasu poświęcamy na odpoczynek, co może mieć negatywne konsekwencje w kontekście wypalenia zawodowego.
  3. Wróćmy do swojego hobby – dzięki temu nie tylko podniesiemy poziom satysfakcji w naszym życiu, ale zagospodarujemy czas, który w wielu przypadkach zostałby wykorzystany na wykonywanie „po godzinach” obowiązków zawodowych.
  4. Nie bójmy się rozmowy z psychologiem – w przypadku, gdy zaobserwujemy u siebie symptomy wypalenia zawodowego (m.in. niechęć do pracy, brak motywacji, niska koncentracja, duża irytacja z powodu niewielkich niepowodzeń, brak zaangażowania) warto zwrócić się o pomoc do specjalisty. Pomoże on zdiagnozować źródło problemu i przepracować go razem z pacjentem.

Wypalenie zawodowe to jeden z największych problemów związanych z wykonywaniem pracy. Szczególnie może doskwierać w czasie pandemii COVID-19 i obowiązkowej pracy zdalnej. Powyższe sposoby pozwolą minimalizować ryzyko jego występowania.

ZOBACZ TAKŻE:

Czy pandemia usprawiedliwia overbooking?