Pijani okradli turystę w biały dzień

Znużony turysta zasnął na ławce w centrum Gdańska. Sytuację postanowiło wykorzystać dwóch innych mężczyzn, którzy także przyjechali zwiedzić nasze miasto. Przywłaszczyli sobie jego własność i szybko odeszli w przekonaniu, że nikt tego nie zauważył. Byli jednak w błędzie.

Sytuacja miała miejsce kilka dni temu. Operatorzy monitoringu miejskiego obserwowali Wyspę Spichrzów. Kilka minut po godzinie 9:00 na ulicy Chmielnej zauważyli śpiącego na ławce mężczyznę. Po chwili do pogrążonego we śnie podeszło dwóch innych mężczyzn. Nie zainteresowali się jednak stanem jego zdrowia, tylko rzeczami, które miał przy sobie. Zabrali mu zegarek oraz portfel, a następnie oddalili się w kierunku ulicy Stągiewnej.  

Operator powiadomił o zdarzeniu Stanowisko Kierowania. Na miejsce zostały wysłane dwa patrole strażników miejskich. 

– Przez cały czas koordynowałam działania patroli. Byłam w stałym kontakcie z operatorami monitoringu i funkcjonariuszami na ulicy. Mundurowych w radiowozie skierowałam do poszukiwań sprawców kradzieży. Natomiast strażników pieszych poprosiłam, by zaopiekowali się ofiarą rabunku – mówi starszy inspektor Anna Jank.   

Już po kilku chwilach funkcjonariusze znaleźli osoby, których wygląd odpowiadał podanym przez operatora rysopisom. Złodzieje byli zaskoczeni szybką reakcją służb. Przyznali się też do przywłaszczenia cudzego mienia. Poszkodowany odzyskał swoje rzeczy i zgodził się zeznawać w sprawie kradzieży. Dalsze czynności w sprawie przejęli policjanci.  

Jak informuje podinspektor Magdalena Ciska, sprawcami przestępstwa był dwóch mężczyzn w wieku 33 i 22 lat. W chwili zatrzymania obaj byli nietrzeźwi. Pierwszy z nich miał w wydychanym powietrzu ponad 0,6 promila, a drugi 0,22 promila alkoholu. Obaj usłyszeli już prokuratorskie zarzuty. Za kradzież zuchwałą grozi im do 8 lat pozbawienia wolności.  

ZOBACZ TAKŻE:

Ponad 13,9 mln zł w Lotto w Gdańsku!

Fot., źrodło Straż Miejska Gdańsk