Polacy coraz bardziej dbają o siebie i zwracają uwagę na składy kosmetyków

Polski rynek kosmetyków rośnie nieprzerwanie od kilku lat. W ubiegłym roku, mimo panującej pandemii i wprowadzanych obostrzeń, branża odnotowała wzrost, choć był on mniejszy niż w ostatnich latach. Jak zapowiadają eksperci, spowolnienie tempa rozwoju było chwilowe i już w tym roku ma ono wrócić na poprzednie tory oraz rosnąć rocznie o ok. 4 proc. Dobra kondycja rynku i optymistyczne prognozy sprzedaży wskazują na dalszy rozwój branży w nadchodzących miesiącach. Zmieniają się jednak trendy i nawyki zakupowe konsumentów, których producenci nie powinni ignorować.

Rynek kosmetyków rósł nieprzerwanie od 2006 roku w średnim tempie 4 proc. rocznie. Również w ubiegłym roku, pomimo pandemii koronawirusa oraz wprowadzanych ograniczeń w handlu, odnotował wzrost na poziomie 1,6 proc., osiągając wartość ok. 25 mld zł. Jak podają eksperci z PMR, już w bieżącym roku tempo wzrostu rynku kosmetyków ma ponownie wynieść ponad 4 proc., a wartość rynku szacowana jest na 26,1 mld złotych[1]. Co ciekawe, w dobie pandemii częstotliwość robienia zakupów kosmetycznych nie zmalała – 40 proc. badanych zadeklarowało, że dokonuje ich raz w miesiącu[2]. W koszyku zakupowym Polaków najczęściej znajdowały się kosmetyki do pielęgnacji twarzy i ciała, za to mniej sięgano po produkty do makijażu[3]. Rzadsze wychodzenie z domu, czasowe zamknięcie salonów kosmetycznych oraz zmniejszenie wydatków na świadczone przez nie usługi[4], sprzyjało eksperymentowaniu z produktami do pielęgnacji oraz naturalnymi kosmetykami w warunkach domowych. 

E-commerce przyszłością sprzedaży kosmetyków 

Drogerie są wciąż głównym miejscem zakupu kosmetyków przez Polaków[5], ale w dobie pandemii odnotowały one spadki sprzedaży[6], mimo że nie dotknął ich zakaz handlu. Epidemia wzmocniła pozycję hipermarketów i dyskontów, gdzie oprócz kosmetyków można za jednym razem zaopatrzyć się też w artykuły spożywcze. Jednak prawdziwy okres świetności przeżywają aktualnie sklepy internetowe. Sieć nie jest już tylko źródłem wiedzy o produktach, to również coraz popularniejsze miejsce ich zakupu – obecnie co trzeci Polak kupuje kosmetyki online[7]. Na wzrost zainteresowania zakupami przez internet bez wątpienia wpłynęła propagowana postawa ograniczenia wychodzenia z domu – odbiór paczki od kuriera czy z paczkomatu stwarza mniejsze ryzyko zarażenia niż wizyta w zatłoczonym sklepie. 

– Sprzedaż kosmetyków online ma ogromny potencjał wzrostu – według ekspertów PMR w najbliższych latach będzie ona rosnąć nawet trzykrotnie szybciej niż sprzedaż stacjonarna[8]. Największe firmy kosmetyczne stawiają na multikanałowość w dotarciu do klientów, a mniejsi producenci, którzy też chcą się rozwijać, muszą dotrzymać kroku dużym graczom i brać z nich przykład. Sklepy internetowe powinny być w dzisiejszych czasach podstawowym kanałem sprzedaży – konsumenci poszukują wygodnych, bezpiecznych i szybkich form robienia zakupów, a potrzeby te doskonale spełnia właśnie e-commerce – komentuje Aneta Stacherek, założycielka marki Bellamama oraz prezes zarządu Lajuu SA.

Świadomi konsumenci wybierają kosmetyki naturalne

Podążanie za aktualnymi trendami i dopasowywanie asortymentu do zmieniających się potrzeb i oczekiwań konsumentów jest równie ważne, jak dobór odpowiednich kanałów sprzedaży. Z przeprowadzonych badań wynika, że Polacy stają się racjonalnymi konsumentami – już połowa ankietowanych zawsze przed zakupem czyta skład produktu[9]. Zwracamy też coraz większą uwagę na jakość składników, pochodzenie kosmetyków (preferowane są produkty lokalne) czy opakowanie, które można poddać recyklingowi. 

Współcześnie dbanie o wygląd zaczyna być rozpatrywane w kategorii zdrowia i well-beingu – dla 89 proc. ankietowanych Polaków regularna pielęgnacja i utrzymywanie higieny osobistej jest ważniejsze niż sposób odżywiania czy aktywność fizyczna[10]. Dostrzegany jest jednak wpływ diety stosowanej przez konsumentów na kupowane przez nich kosmetyki – wraz z coraz większą popularnością weganizmu pojawia się więcej marek oferujących produkty niezawierające składników odzwierzęcych. Konsumenci wymagają też, aby kosmetyki były nietestowane na zwierzętach i przyjazne środowisku. Jak zapowiada PMR, wzmocnienie trendu zdrowego stylu życia w najbliższych latach będzie przekładać się na popularność naturalnych preparatów pielęgnacyjnych oraz produktów ekologicznych[11]. 

– Zainteresowanie kosmetykami naturalnymi w Polsce będzie wzrastać – według analiz Panelu Gospodarstw Domowych GfK Polonia, segment produktów ekologicznych wzrósł w czerwcu 2020 roku o 39 proc. w stosunku do roku poprzedniego[12]. Co więcej, już teraz 93 proc. Polek z dużych miast używa naturalnych kosmetyków[13]. Od preparatów z naturalnym składem, oprócz skuteczności, konsumenci wymagają też m.in. ekologicznego opakowania i są skłonni zapłacić więcej za kosmetyk spełniający ich wymagania. Podobny stosunek klienci mają do produktów pochodzenia lokalnego – jeśli w ofercie znajduje się tańszy, zagraniczny kosmetyk, to ponad połowa Polaków deklaruje, że wybierze ten droższy, ale polski[14] – komentuje Aneta Stacherek.

Dynamika rozwoju polskiej branży kosmetycznej w kolejnych miesiącach będzie wciąż zależała od pandemii, ale wypracowane podczas ostatnich miesięcy mechanizmy działania ułatwią dalsze funkcjonowanie firm na rynku. Rozwój sprzedaży w Internecie, zwiększenie asortymentu produktów do pielęgnacji oraz, zgodnie z trendami, wprowadzanie kosmetyków naturalnych do oferty powinny być drogowskazem wyznaczającym dalszy rozwój marek.

ZOBACZ TAKŻE:

Jak rozpoznać kosmetyki nietestowane na zwierzętach?

Przypisy znajdziecie tutaj. Fot. ma charakter poglądowy. Źródło mat. prasowe