Dwa kawałki plastiku sprawiły, że trafił za kratki

Interwencja przeprowadzona przez strażników miejskich na warszawskich Bielanach mogłaby zakończyć się przewiezieniem pasażera na Kolską do izby wytrzeźwień. Dwa kawałki plastiku sprawiły, że trafił za kratki.

Dochodziła godzina 13.30 gdy strażnicy miejscy z V Oddziału Terenowego otrzymali zgłoszenie, że w tramwaju stojącym na pętli Piaski leży mężczyzna. Gdy funkcjonariusze dojechali na pętlę motorniczy wskazał im wagon, w którym pasażer umościł sobie posłanie na… podłodze. Strażnicy dobudzili śpiocha i poprosili o dokumenty.

– Od pasażera czuć było alkohol. Gdy mężczyzna wyjmował dokumenty funkcjonariusze zauważyli, że ma ranę i spory obrzęk stawu łokciowego. Wezwano karetkę pogotowia. Mężczyzna nie wymagał hospitalizacji. Podczas interwencji strażnicy ujawnili, że 26-latek posiada dwie karty bankomatowe wystawione na różne nazwiska, które jak powiedział znalazł razem z telefonem komórkowym. Wezwano patrol policji. Mężczyzna został przewieziony do komendy rejonowej, gdzie został zatrzymany – informują strażnicy miejscy z Warszawy.

ZOBACZ TAKŻE:

Próbowała udawać dorosłą i źle się to skończyło

Fot., źródło Straż Miejska Warszawa