Nie do wiary! Wziął kredyt w banku, aby kupić kokainę

Warszawscy policjanci w jednym z mieszkań na Pradze Południe zabezpieczyli ponad pół kilograma kokainy. Jak ustalili, narkotyk miał zostać wprowadzony do obrotu. Mundurowi zatrzymali też dwie osoby, które przyznały się do jego posiadania i decyzją prokuratora zostały objęte policyjnym dozorem.

Policjanci wydziału do walk z przestępczością narkotykową Komendy Stołecznej Policji nie ustają w prowadzeniu działań mających na celu zatrzymywanie osób zajmujących się wprowadzaniem do obrotu środków odurzających. Nie inaczej było i tym razem. Ustalenia funkcjonariuszy zaprowadziły ich pod jeden z adresów na Pradze Południe. Tam miał mieszkać 31-latek, który w ostatnim czasie zakupił ponad pół kilograma kokainy. Według wiedzy posiadanej przez policjantów, mężczyzna na zakup narkotyku miał wziąć kredyt w banku – informuje Edyta Adamus z warszawskiej policji. 

Jak dodaje, dlatego funkcjonariusze podjęli obserwację rejonu miejsca zamieszkania podejrzewanego. Kiedy mężczyzna podjechał na parking i wysiadł z samochodu policjanci przystąpili do wylegitymowania 31-latka i poinformowali go o powodzie przeprowadzenia czynności.

Winnych nie było

Zdenerwowany 31-latek twierdził, że nie posiada kluczy do mieszkania. Mimo to kryminalni wraz z mężczyzną udali się pod ustalony wcześniej adres. Drzwi otworzyła im mieszkająca z 31-latkiem kobieta. W momencie, kiedy policjanci zamierzali wejść do mieszkania, mężczyzna zaczął ich odpychać, próbując im to uniemożliwić. To samo chciała zrobić 24-letnia kobieta. 

Policjanci niezwłocznie obezwładnili mieszkańców lokalu. Po wejściu do środka w lokalu zastali innego mężczyznę, który twierdził, że przyjechał w odwiedziny do znajomych. Funkcjonariusze rozpoczęli przeszukanie, w trakcie którego zabezpieczyli pojemnik ze zbrylowaną substancją koloru białego. Ponadto znaleźli wagę elektroniczną i torebki foliowe z zapięciem strunowym. Niestety, żadna z obecnych w mieszkaniu osób nie przyznała się do posiadania zabezpieczonych przedmiotów, dlatego policjanci podjęli decyzję o przewiezieniu całej trójki do komendy – relacjonuje przebieg akcji Edyta Adamus. 

W trakcie przesłuchania do posiadania narkotyków przyznał się 31-letni mężczyzna i jego 24-letnia partnerka. Prokurator zastosował wobec nich dozór policyjny. Za posiadanie znacznej ilości środków odurzających grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.

ZOBACZ TAKŻE:

69-latka przyniosła narkotyki do sądu, bo chciała usprawiedliwić nieobecność syna

Fot. ma charakter poglądowy. Źródło policja.gov.pl