Młodzieńcy chcieli pożartować, ale źle to się dla nich skończyło

Dobry żart to taki, który rozbawi wszystkich. W tym wypadku „żartownisiom” z pewnością nie będzie do śmiechu. 13- i 14-latek, którzy zadzwonili na przypadkowy numer telefonu i poinformowali swojego rozmówcę, że potrzebują pomocy, ponieważ zgubili się w lesie, będą musieli się teraz tłumaczyć w sądzie. Na szczęście, do wywołania alarmu i poszukiwań nie doszło, ponieważ funkcjonariusze szybko ustalili ich tożsamość.

Warszawscy policjanci przyjęli zgłoszenie od zdenerwowanej kobiety, która przekazała, że na jej numer telefonu zadzwoniło dziecko i poinformowało, że wraz z bratem zgubili się w lesie i potrzebują pomocy. Funkcjonariusze błyskawicznie ustalili dane właściciela numeru, z którego dzwoniły dzieci. Okazało się, że telefon należy do mieszkanki powiatu kaliskiego. Pomimo podjętych prób policjantom nie udało się nawiązać kontaktu telefonicznego z kobietą.

– Informacja o zaistniałym zdarzeniu natychmiast została przekazana oficerowi dyżurnemu Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu, który na adres zamieszkania kobiety skierował patrol. Już na miejscu okazało się, że cała historia o zagubieniu się w lesie to fikcja. Jak ustalili funkcjonariusze, 13-letni syn kobiety i jego 14-letni kolega postanowili w nietypowy sposób spędzić swój wolny czas. Nastolatkowie dzwonili na przypadkowe numery telefonów i opowiadali zmyślone historie, po czym rozłączali połączenia. W obecności policjantów chłopcy przyznali, że połączenia telefoniczne wykonywali dla żartów. Informacja o zdarzeniu zostanie przekazana do sądu rodzinnego, który podejmie dalsze decyzje w tej sprawie – informują policjanci.

Jak dodają mundurowi, wakacje to dla dzieci okres większej swobody, wolności, poczucia nieskrępowania obowiązkami szkolnymi i niestety często, czas wolny od nadzoru dorosłych i często od odpowiedzialności. A dla dorosłych? Dla tych, którzy są rodzicami czy opiekunami, powinien to być czas zwiększonej koncentracji na dziecku – jego zainteresowaniach, sposobie spędzania wolnego czasu.

– Czas obserwacji zachowań naszych pociech, budowania z dzieckiem bliższej relacji nie wtłoczonej w sztywny grafik obowiązków, zajęć szkolnych i poza szkolnych. Ale też czas na naukę samodzielności dla dzieci i lekcja odpowiedzialności dla rodziców. Bo czy wiesz z kim i gdzie jest teraz Twoje dziecko? Wiesz co robi? – podsumowują policjanci. 

ZOBACZ TAKŻE:

Przeszkadzało jej nocne wycie alarmu. Ale to nie był alarm

Fot. ma charakter poglądowy. Źródło policja.gov.pl