W czasie włamania złodziej zgłodniał

31-latek pod nieobecność właścicieli włamał się do jednej z prywatnych posesji. Włamywacz wybił szybę w oknie, a potem rozgościł się jak u siebie. Kiedy nakrył go właściciel domu, ten właśnie konsumował w kuchni posiłek. Teraz „łasuch” odpowie za kradzież z włamaniem.

Do włamania doszło na terenie gminy Uchanie. Jak ustalili funkcjonariusze z posterunku w Trzeszczanach , włamywacz pod nieobecność mieszkańców zakradł się na teren jednej z posesji.

– Do środka domu dostał się wybijając szybę w oknie. Kiedy już znalazł się w środku, postanowił „rozgościć się na dobre”. Ponieważ był głodny, poszukał czegoś do jedzenia. Kiedy siedząc w kuchni częstował się parówkami i smażonymi plackami popijając maślanką, nagle w progu drzwi pojawił się gospodarz. Na tym konsumpcja się zakończyła – podkreślają policjanci.

Chwilę później pojawili się wezwani przez właściciela mundurowi z posterunku policji w Trzeszczanach. 31-letni mieszkaniec gminy Uchanie prosto z kuchni trafił do celi policyjnego aresztu. Teraz łasuch odpowie przed sądem za kradzież z włamaniem, za co grozi kara nawet do 10 lat więzienia.

ZOBACZ TAKŻE:

85-letni mężczyzna z Gdańska wybrał się z żoną do lekarza. Czekał na nią na ławce przed gabinetem prawie dziesięć godzin. Do domu jednak razem nie wrócili, bo kobieta prawdopodobnie o nim zapomniała. Zziębniętemu seniorowi pomogli gdańscy strażnicy miejscy. Szczegóły historii znajdziecie w tekście poniżej.

Od dentysty wracała, o mężu zapomniała

Fot. główna ma charakter poglądowy. Źródło policja.gov.pl