Policjanci zaskoczyli go, kiedy słuchając muzyki popijał piwko

40-letni mężczyzna przez kilka dni włamywał się do jednej z altanek zlokalizowanej na terenie ogródków działkowych w Pruszkowie. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje karę do 10 lat pozbawienia wolności.

Policjanci otrzymali zgłoszenie o włamywaczu, który miał przebywać w altanie ogrodowej. Kiedy policjanci przybyli na miejsce pokrzywdzona oznajmiła mundurowym, że od kilku dni ktoś wypycha okno w jej altanie i kradnie artykuły spożywcze.

W chwili kiedy funkcjonariusze otworzyli drzwi altanki zauważyli leżącego na łóżku mężczyznę, który przy muzyce popijał piwo. 40-latek został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Usłyszał  zarzut kradzieży z włamaniem dokonanej w krótkich odstępach czasu. Podejrzany przyznał się do popełnionego przestępstwa i dobrowolnie poddał karze – informuje podkom. Karolina Kańka z mazowieckiej policji. 

Za przestępstwo kradzieży z włamaniem kodeks karny przewiduje karę do 10 lat pozbawienia wolności.

ZOBACZ TAKŻE:

„Jak znajdą kradzioną whisky w twoim plecaku, mów, że to nie twój plecak. Nigdy do niczego się nie przyznawaj” – parafrazując jeden z filmowych cytatów, można uznać, że właśnie tej zasadzie hołdował jeden z trójki zatrzymanych na kradzieży w sklepie samoobsługowym. 63-letni mężczyzna zatrzymany w sklepie przez ochronę miał w plecaku dwie butelki z drogim alkoholem. Twierdził, że to nie jego plecak. Szczegóły tej nietypowej historii znajdziecie w tekście poniżej.

Kupiłem, ale nie zapłaciłem

Fot. główna ma charakter poglądowy. Źródło policja.gov.pl