– Po ulicy Osieckiej pełza jakiś dwumetrowy gad. Przyjedźcie szybko! – zgłoszenie o takiej treści wpłynęło do straży miejskiej w Warszawie.
Kiedy strażnicy dotarli na miejsce, okazało się, że bliżej nieokreślony przez mieszkańców „stwór” wędruje gdzieś pomiędzy autami zaparkowanymi przy ul. Osieckiej. Strażnicy musieli się nieźle nagimnastykować, by go odnaleźć. W końcu namierzyli go pod toyotą, co wcale nie było łatwe, ponieważ zdążył już częściowo schować się pod silnikiem. Okazało się, że tajemniczy gad to około dwumetrowy wąż zbożowy.
– Funkcjonariusze bezpiecznie odłowili węża przy pomocy specjalistycznego sprzętu, umieścili w specjalnym transporterze, a następnie przewieźli do CITES działającego przy stołecznym zoo. Wąż zbożowy jest powszechnie hodowany w warunkach domowych, więc najprawdopodobniej znudziło mu się terrarium i postanowił pozwiedzać Warszawę. W ośrodku zajmą się nim specjaliści – informują strażnicy miejscy z Warszawy.
Służby mundurowe apelują, aby w takich sytuacjach zawsze dzwonić na numer alarmowy i nie podejmować prób odłowienia gadów na własną rękę. Obok tych najczęściej występujących w Polsce w warunkach naturalnych okazów niejadowitych, można bowiem napotkać także te jadowite.
ZOBACZ TAKŻE:
Fot., źródło Straż Miejska Warszawa