Pijana chodziła po balustradzie balkonu

Spora dawka wypitego alkoholu sprawia, że człowiek zachowuje się irracjonalnie. Tak było w przypadku pewnej kobiety, która na warszawskim Ursusie zaczęła chodzić po balustradzie balkonu na siódmym piętrze.

W nocy z 22 na 23 czerwca strażnicy z III Oddziału Terenowego zostali powiadomieni przez zespół ratownictwa medycznego, że przy ulicy Skoroszewskiej po balustradzie balkonu na siódmym piętrze jednego z budynków chodzi kobieta. Funkcjonariusze niezwłocznie pojęli interwencję, jednak pod wskazanym adresem nie stwierdzili, aby ktokolwiek przebywał na balkonie. Strażnicy postanowili dokładnie sprawdzić czy rzeczywiście mogło dojść do takiego zdarzenia.

–  Kiedy weszli na teren klatki schodowej, zauważyli młodą zataczającą się kobietę, która bełkocząc przyznała, że mieszka w tym budynku i że przed chwilą rzeczywiście chodziła po barierce balkonu. Kobieta nie potrafiła wytłumaczyć swojego zachowania. Kiedy na miejsce przybyła wezwana załoga policji, kobieta została poddana badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Ku zaskoczeniu funkcjonariuszy okazało się, że wynik to ponad 3,5 promila. Niestety, w mieszkaniu, w którym kobieta mieszkała, nie było nikogo, kto mógłby się nią zaopiekować. Aby desperatka nie powtórzyła swojego „wyczynu”, podjęto decyzję o przewiezieniu jej do SOdON. Po wytrzeźwieniu może przemyśli swój niebezpieczny występek – relacjonują strażnicy miejscy z Warszawy.

ZOBACZ TAKŻE:

Łapała Pokemony na 10 telefonach jednocześnie. Interweniowała straż miejska

Fot. ma charakter poglądowy. Źródło Straż Miejska Warszawa