Obok tej witryny nie mógł przejść obojętnie

Tuż po północy w centrum Kielc do patrolu mundurowych podbiegła młoda kobieta. 21-latka poinformowała, że przed chwilą była świadkiem włamania. Jak opowiadała, ktoś rozbił szybę w witrynie sklepu.

Kobieta wskazała miejsce oraz mężczyznę, który miał dokonać tego czynu. Wskazany człowiek na widok radiowozu zaczął się oddalać, jednak już chwilę później był w rękach policjantów. 44-latek został rozpoznany jako ten, który jeszcze niedawno łokciem rozbił sklepową witrynę, za którą stała półka z alkoholem.

Mężczyzna posiadał także przy sobie pokaźny zbiór niewielkich butelek z wódką – często nazywanych małpkami. Już na pierwszy rzut oka widać było, że mężczyzna część butelek mógł spożytkować. Woń alkoholu wypełniała powietrze wokół 44-latka. Badanie tylko potwierdziło przypuszczenia – mężczyzna miał ponad 2 promile. W sklepie, przez sporą dziurę w szybie widać było porozrzucane i rozbite butelki z alkoholem. Na miejsce przyjechała właścicielka lokalu, która zabezpieczyła mienie –  relacjonują kieleccy policjanci. 

44-latek wytrzeźwiał w policyjnej celi, a wczoraj usłyszał zarzut. Te małpki mogą okazać się bardzo kosztowne. Za kradzież z włamaniem kodeks przewiduje do 10 lat pozbawienia wolności.

ZOBACZ TAKŻE:

Trzy dni pracy wycenił na prawie 7 tysięcy złotych

Fot. ma charakter poglądowy, źródło policja.gov.pl