50-latek z Dolnego Śląska zsunął się ze skarpy w kilkunastometrową przepaść i wpadł na torowisko w Boguszowie-Gorcach. Mężczyzna nie był w stanie samodzielnie się poruszać. Miał wiele szczęścia, że żyje, gdyż na tej trasie ruch pociągów jest bardzo duży.
Wałbrzyscy policjanci prewencji otrzymali zgłoszenie, że w niewyjaśnionych okolicznościach jeden z mieszkańców Boguszowa-Gorców zsunął się z kilkunastometrowej skarpy w przepaść i znalazł się na czynnym torowisku relacji Wrocław–Jelenia Góra. Kiedy funkcjonariusze przyjechali na miejsce poszkodowany leżał na torach.
– Mundurowi natychmiast, z zachowaniem należytej ostrożności, zeszli po skarpie, ściągnęli z torów mężczyznę i udzielili mu pomocy przedmedycznej. Poszkodowany był przytomny, posiadał jednak liczne otarcia i zaczerwienienia na całym ciele oraz uskarżał się na ból klatki piersiowej. Poza tym znajdował się w stanie upojenia alkoholowego. Policjanci wezwali na miejsce zespół ratownictwa medycznego, który przewiózł 50-latka do szpitala – relacjonuje mł. asp. Marcin Świeży z KMP w Wałbrzychu.
Jak dodaje, szybkie oraz sprawne działania wałbrzyskich funkcjonariuszy pozwoliły na uratowanie poszkodowanemu życia, ponieważ w miejscu, gdzie leżał mężczyzna ruch kolejowy jest bardzo duży i pociąg mógł nadjechać w każdym momencie.
ZOBACZ TAKŻE:
Fot., źródło policja.gov.pl