Zgłosił interwencję, a sam trafił do aresztu

Pewien 29-latek z woj. warmińsko-mazurskiego sam zgłosił interwencję w swoim mieszkaniu, po której trafił do policyjnego aresztu. Nie dość, że okazało się, że był poszukiwany, to posiadał przy sobie substancje, które w ocenie policjantów mogą być narkotykami. Mężczyźnie może grozić kara pozbawienia wolności nawet do lat 3, jeśli potwierdzi się, że posiadał nielegalne substancje odurzające.

W nocy ze środy na czwartek (13/14.05.2020) kilka minut po godz. 1 w nocy gołdapscy policjanci pojechali do jednego z domów w gminie Banie Mazurskie, na interwencję zgłoszoną przez 29-letniego mężczyznę. Jej powodem miało być dwóch nieznanych mężczyzn, chodzących po posesji mężczyzny, który zaniepokojony tą sytuacją wezwał policjantów.

–  Na miejscu okazało się, że zgłaszający jest bardzo pobudzony i niespokojny. Policjanci nie potwierdzili w tym miejscu obecności innych osób. Natomiast po sprawdzeniu danych zgłaszającego w policyjnych systemach okazało się, że mężczyzna jest poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności za przestępstwo karnoskarbowe. Ponadto funkcjonariusze ujawnili w jego odzieży biały proszek. Policjanci podejrzewają, że mogą to być narkotyki, dlatego materiał zostanie przesłany do badań laboratoryjnych –  relacjonują gołdapscy mundurowi. 

Mężczyzna trafił już do aresztu gdzie odbędzie zasądzoną mu karę. Prowadzone postępowanie wyjaśni okoliczności ewentualnego posiadania przez niego narkotyków. To przestępstwo zagrożone jest karą do 3 lat pozbawienia wolności.

ZOBACZ TAKŻE:

Zrobiła tej świni straszne świństwo

Fot. ma charakter poglądowy, źródło policja.gov.pl