Zdalne sesje egzaminacyjne na wielu uczelniach w związku z pandemią koronawirusa

Zdalne sesje egzaminacyjne – z wykorzystaniem różnego rodzaju komunikatorów –  odbędą się na wielu polskich uczelniach, również tych o profilu medycznym. Szkoły wyższe deklarują elastyczność w kwestiach organizacyjnych i możliwość wydłużenia sesji.

W związku z zagrożeniem spowodowanym przez koronawirusa SARS-CoV-2 minister nauki i szkolnictwa wyższego podjął decyzję o zawieszeniu zajęć dydaktycznych na uczelniach od 12 marca. Według najnowszych wytycznych zamknięcie uczelni potrwać ma do 24 maja. Resort nauki zobligował uczelnie do kontynuowania kształcenia studentów w tym okresie w formie zdalnej. Pandemia spowodowała też zmiany w zbliżającej się sesji egzaminacyjnej, która z reguły odbywa się w Polsce w czerwcu i lipcu.

Letnia sesja egzaminacyjna rozpoczęła się już na przykład na Uniwersytecie Łódzkim. – Egzaminy online można zdawać już od 4 maja. O przeprowadzeniu takiego egzaminu decyduje wykładowca. Te egzaminy to nie obowiązek, a ułatwienie dla studentów – poinformował PAP rzecznik UŁ Paweł Śpiechowicz. Dodał, że „właściwa”, czyli odbywająca się w tradycyjny sposób sesja zaplanowana jest na 24 sierpnia – 24 września. – Studenci mogą skorzystać z obu możliwości, z zachowaniem warunków wprowadzonych przez zarządzenie rektora UŁ – podkreśla Śpiechowicz.

Również władze Uniwersytetu w Białymstoku podchodzą dość elastycznie do tegorocznej sesji. – Zgodnie z decyzją władz rektorskich, na UwB nie będzie w tym roku sztywno określonych zasad i terminów dotyczących sesji. Stawiamy na elastyczne podejście, dostosowane do specyfiki i możliwości poszczególnych kierunków – poinformowała PAP rzeczniczka prasowa uczelni Katarzyna Dziedzik. Podkreśliła, że wynika to z tego, że na różnych kierunkach w różnym stopniu możliwe jest realizowanie przewidzianych programem zajęć w formie zdalnej.

– Niektóre (zwłaszcza laboratoria, pracownie) będzie można nadrobić dopiero po przywróceniu zajęć w murach uczelni, w tradycyjnej formie. Dlatego terminy zakończenia zajęć i rozpoczęcia sesji będą dla poszczególnych kierunków ustalać dziekani, którzy na bieżąco monitorują postęp realizacji programu studiów. Oczywiście, ustalimy pewne brzegowe terminy, ale z zastrzeżeniem możliwości ich zmiany w szczególnie uzasadnionych przypadkach – zaznaczyła.

Dziedzik podkreśliła, że władze uczelni są otwarte na różne formy zaliczeń przedmiotów. – Wszystko będzie zależało od uwarunkowań danego przedmiotu oraz liczby uczestników zajęć, czyli możliwości logistycznych zorganizowania zaliczenia lub egzaminu zgodnie z zasadami bezpieczeństwa sanitarnego, przy czym w tej chwili nie mamy przecież pewności, jak rozwinie się sytuacja epidemiczna i jakie będą obowiązywały zasady za miesiąc czy dwa – dodała. Zapytana, czy są wydziały lub kierunki, gdzie tegoroczna sesja letnia nie będzie możliwa, powiedziała, że tej chwili nie mają takich sygnałów.

Z kolei władze Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie zdecydowały, że w związku z pandemią koronawirusa do końca semestru zajęcia dydaktyczne w oraz egzaminy w czasie sesji letniej odbywać się będą z wykorzystaniem środków komunikacji elektronicznej. – Rekomendowanym przez władze uczelni rozwiązaniem jest prowadzenie egzaminów ustnych za pośrednictwem komunikacji audiowizualnej w czasie rzeczywistym oraz pisemnych, bazujących na ocenie prac przygotowanych przez egzaminowanych, tj. esejów, referatów, odpowiedzi na pytania otwarte, jak również realizacja zadań projektowych lub egzaminowanie w formach interaktywnych zapewniających samodzielność pracy studentów, doktorantów i słuchaczy – napisał w dokumencie opublikowanym na stronie uczelni, rektor SGH prof. Marek Rocki.

– Sesja na Politechnice Warszawskiej odbędzie się zgodnie z harmonogramem – informuje Izabela Koptoń-Ryniec z PW. Uczelnia „nie wyklucza większej elastyczności w tym zakresie”, obejmującej niewielkie przesunięcia terminów egzaminów. – Przyjmujemy, że co do zasady egzaminy odbędą się online. W wyjątkowych przypadkach dopuszczamy egzamin pisemny – podkreśliła.

Koptoń-Ryniec przyznała, że w przypadku niektórych przedmiotów, głównie tych laboratoryjnych i o charakterze praktycznym, nie będzie możliwe zaliczenie ich w sposób zdalny. Wtedy ich realizacja zostanie przeniesiona na późniejszy termin lub nawet na kolejny rok akademicki.

– Nie będzie miało to jednak wpływu na rejestrację, pomimo nie uzyskania nominalnej liczby punktów ECTS przewidzianych planem studiów w tym semestrze. Zatem nasze studentki i nasi studenci nie muszą się martwić o brak rejestracji na kolejny semestr studiowania z tego powodu – zapewniła.

Natomiast Zachodniopomorski Uniwersytet Technologiczny w Szczecinie rozważa nadal sesję w normalnej formie. – Jeśli po 24 maja br. powrócimy na uczelnię i zajęcia zdalne zostaną odwieszone, to sesja letnia zostanie przeprowadzona w sposób tradycyjny z zastosowaniem zaleceń ministerstwa oraz odpowiednich służb – podkreślił rzecznik prasowy uczelni Mateusz Lipka. Dodał, że forma zdalna zaliczeń „to sytuacja wyjątkowa”. Jeśli jednak resort nauki będzie rekomendował taką formę zaliczenia przedmiotów, to władze ZUT wydadzą odpowiednie rozporządzenia w tej sprawie dopuszczając lub nie, taki charakter zaliczenia.

Z kolei sesja na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym zacznie się 15 czerwca i potrwa do 5 lipca. – Zaliczenia i egzaminy kończące przeprowadzone będą z użyciem technologii informatycznych zapewniających kontrolę przebiegu weryfikacji osiągniętych efektów uczenia się oraz jego rejestrację – poinformowała PAP rzeczniczka prasowa uczelni Marta Wojtach. Dodała, że w sesji wezmą wszyscy żacy –  w sumie 10 tys. osób. Wojtach przyznała, że niektóre umiejętności nie mogą być sprawdzone w formie zdalnej – te będą umieszczane w korektach planów studiów i realizowane w następnych latach.

Do sesji szykuje się też Uniwersytet Medyczny w Łodzi. – Jesteśmy zdeterminowani, aby umożliwić studentom zaliczenia i egzaminy, choć część z nich odbędzie się kosztem przerwy wakacyjnej. Obecnie zaliczenia, tak jak zajęcia, odbywają się one trybie on-line – przekazała rzeczniczka prasowa uczelni Joanna Orłowska. Dodała, że jeśli epidemia nie będzie eskalować to w czerwcu odbędą się niezbędne egzaminy testowe – przeprowadzone na uczelni. – Egzaminy te odbędą się jeśli sytuacja epidemiczna na to pozwoli i przy zastosowaniu odpowiedniego reżimu sanitarnego – zapewniła.

Najstarszy uniwersytet w Polsce – Uniwersytet Jagielloński w Krakowie – też szykuje się na egzaminowanie online. – Do zorganizowanej zdalnie letniej sesji egzaminacyjnej przystąpi 4367 studentów pierwszego stopnia, 5442 studentów drugiego stopnia i 1712 studentów studiów jednolitych magisterskich – wylicza rzecznik uniwersytetu Adrian Ochalik. Egzaminy dyplomowe lub kończące określone zajęcia mogą być przeprowadzone do 30 września. Natomiast sesja egzaminacyjna dla pozostałych studentów ma się odbyć do 15 sierpnia.

O tym, jak będzie wyglądała sesja egzaminacyjna na Uniwersytecie Warszawskim uczelnia poinformuje po długim weekendzie majowym. – Obecnie trwają prace nad szczegółowymi rozwiązaniami – poinformowała Katarzyna Łukaszewska z biura prasowego UW.

Możliwe, że zdalna forma egzaminowania na dłużej zagości na niektórych polskich uczelniach. –  Obecna sytuacja z pewnością zmieni wiele w sposobie kontaktowania się wykładowców ze studentami. Możliwe, że zostanie zachowana taka możliwość. Będzie o tym decydował Senat UŁ po skonsultowaniu z władzami wydziałów – powiedział rzecznik UŁ Paweł Śpiechowicz. Katarzyna Dziedzik z UwB stwierdziła, że „temat wart jest rozważenia”, ale na razie uczelnia koncentruje się na bieżącej sytuacji.

– Nie wykluczamy, że część rozwiązań kształcenia na odległość będzie stosowana również po zakończeniu restrykcji związanych z epidemią COVID-19 – informuje z kolei Joanna Orłowska z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.

Fot. ma charakter poglądowy. Źródło PAP –  Nauka w Polsce/Szymon Zdziebłowski