Auto w rowie, dwóch pijanych, a kierowcy brak

Policjanci z Grabowa nad Prosną znaleźli w przydrożnym rowie auto, które nosiło ślady kolizji. Problem w tym, że w środku środku nikogo nie było. Właściciel pojazdu był w domu wraz z bratem, obaj mężczyźni byli „pod wpływem”. Żaden nie był w stanie wskazać, który z nich kierował. Panowie zostali zatrzymani, by na trzeźwo wyjaśnić okoliczności.

Policjanci z Grabowa nad Prosną zostali wysłani na interwencję – auto leżało w rowie przy drodze relacji Kraszewice – Głuszyna. Na miejscu funkcjonariusze znaleźli porzuconego w rowie fiata. W aucie ani w jego pobliżu nikogo nie było. Auto nosiło ślady kolizji, co zaniepokoiło policjantów. Udało im się ustalić adres właściciela samochodu.

– Na miejscu zastali dwóch braci – 59-latka i 47-latka – obydwaj to mieszkańcy gminy Kraszewice. Mężczyźni byli pod silnym wpływem alkoholu. Badania na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu wskazały odpowiednio 1,63 mg/l oraz 1,10 mg/l. Żaden z mężczyzn nie był w stanie dokładnie wyjaśnić, jak auto znalazło się w rowie ani który z nich tym autem kierował – relacjonuje  Adam Juszczak, rzecznik policji z Ostrzeszowa. 

Mężczyźni zostali zatrzymani, pobrano im krew do badań. Postępowanie prowadzi KPP Ostrzeszów. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi: wysoka grzywna, orzeczeni zakazu kierowania pojazdami, a nawet kara do dwóch lat więzienia.

ZOBACZ TAKŻE:

Pijany kierowca wjechał na peron dworca kolejowego w Krakowie (video)

Fot. ma charakter poglądowy. Źródło policja.gov.pl