Tym razem nie chowała się w koronach drzew

Służba porządkowa, która sprzątała i zabezpieczała park Moczydło w Warszawie w pobliżu jednego z krzaków znalazła nietypowego drapieżnika. Nie był to popularny gołąb ani nawet wrona. Był to ptak, którego rzadko można zobaczyć, ponieważ najczęściej chowa się w koronach drzew i w dzień raczej… śpi.

Była to ranna sowa. Miała problem z jednym skrzydłem. Pracownicy natychmiast zadzwonili do Ekopatrolu Straży Miejskiej z prośbą o pomoc.

–  Funkcjonariusze po przybyciu na miejsce przy pomocy specjalistycznego sprzętu bezpiecznie i delikatnie odłowili ranną sowę. Wstępna diagnoza potwierdziła przypuszczenia – sowa miała kontuzję lewego skrzydła. Została przetransportowana do Ptasiego Azylu przy warszawskim ogrodzie zoologicznym, gdzie otrzyma fachową pomoc. Po wyleczeniu wróci na swojego naturalnego środowiska i nadal będzie radośnie pohukiwać w parku Moczydło – podkreślają strażnicy miejscy z Warszawy.

Sowy (Strigiformes) – rząd ptaków z infragromady ptaków neognatycznych . Obejmuje gatunki drapieżne, które przystosowały się do polowania nocą i o zmroku, choć niektóre gatunki powróciły do dziennego trybu życia. Zamieszkują cały świat, prowadząc osiadły tryb życia, lecz niektóre północne populacje stały się wędrowne.

ZOBACZ TAKŻE:

Gospodyni znalazła w stodole wilka

Fot., źródło Straż Miejska Warszawa